Przystanek był stary i zaniedbany, wybudowany w epoce socjalizmu, ale można było odmówić mu pewnego uroku. Nie służył już pasażerom, ponieważ w czasie remontu ulicy Krakowskiej powstała kilkadziesiąt metrów obok zatoka i wiata autobusowa.- Wiata pochodzi z lat 70, może 80 tych. Jest wykonana z żelbetonu i obłożona charakterystyczną mozaiką, która wówczas pojawiała się na budynkach i przystankach. Na przykład można ją znaleźć na Kieleckiej Chłodni czy szkołach. Takie wiaty stawiano przy dużych zakładach pracy i umieszczano na nich ich nazwy. Na tej jest wyryty jest napis „Chemadin" i skrót „CK". Można powiedzieć, że ta wiata przystankowa jest symbolem budownictwa z tamtych czasów. Zastanawiamy się, co z nią zrobić – mówił jesienią ubiegłego roku rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło. - Przenieść nie da się. Żelbeton rozsypie się po ruszeniu. Można ją wyburzyć, albo zostawić jako pamiątkę z tamtych czasów. Wówczas ją wymyjemy, pomalujemy miejsca bez mozaiki, naprawimy, to, co konieczne.Nie znalazł się jednak dobry pomysł na wykorzystanie wiaty na inny cel niż przystanek autobusowy i w poniedziałek rozpoczęło się jej burzenie. – Kielczanie podpowiadali na forum Echa Dnia jak można wykorzystać wiatę, między innymi jedną z propozycji było urządzenie w niej punktu informacji turystycznej. Uznaliśmy jednak, że lokalizacja budowli nie jest zbyt atrakcyjna, a koszty remontu wiaty zbyt wysokie, stąd decyzja o wyburzeniu. To nie ostatni taki przystanek w Kielcach, zostało ich jeszcze kilka albo kilkanaście. Wkrótce zostanie wyburzony jeszcze jeden, przy ulicy Ściegiennego, ale inne pozostaną – dodaje.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?