Zdolne ręce na szydełku mogą zrobić wszystko

Igłą i Nitką - taką nazwę nosi sekcja do zadań specjalnych, która od siedmiu lat działa przy Jaworskim Ośrodku Kultury. Ze szpulką bawełnianych nici panie potrafią zdziałać cuda.
Podłubią, podłubią i już mają stringi wcale nie gorsze od tych z Koniakowa, którymi zachwyca się cały świat.
W parę godzin zwykłe korale tak oplotą kordonkiem, że wyglądają jak najbardziej ekskluzywna biżuteria.

Jak trzeba udekorować choinkę, to robią na szydełku bombki. Ich ozdoby zawdzięczają kulisty kształt sprytnemu fortelowi: kiedy są już gotowe, wpycha się do środka zwykły balonik, pompuje, a potem całość zanurza w krochmalu. Kiedy krochmal zastygnie, można spuścić powietrze, a bombka nie zmieni już kształtu.

Anna Florek z Jawora od kilku lat dekoruje swoją choinkę własnoręcznie zrobionymi ozdobami z kordonka. Zrobione na szydełku bombki wygrywają z tradycyjnymi.
- Mają same zalety - zachwala Anna Florek. - To nie szkło, więc nie trzeba się martwić, że któraś się zbije. Wyglądają ładnie nawet bez prania. A po świętach łatwo je przechować do następnego Bożego Narodzenia.

Zrobienie koronkowej bombki zajmuje Annie Florek i Marii Hekajło godzinę lub dwie - w zależności od wzoru. Na bardziej skomplikowane, tzw. frywolitkowe - robione na specjalnych czółenkach - trzeba poświęcić czasem nawet pół dnia.
Niepowtarzalnie wyglądają też zwykłe, jednokolorowe bombki szklane, które usadowimy w zrobionych na szydełku koronkowych koszulkach.

W podobny sposób panie z Jawora dekorują świece i inne domowe przedmioty.
W kilkadziesiąt minut potrafią wyczarować z kordonka pięknego anioła lub gwiazdkę do świątecznego stroika.

Inne jaworzanki zazdroszczą talentu paniom z sekcji Igłą i Nitką. Coraz więcej z nich przychodzi do ośrodka kultury spróbować swoich sił, wymienić się wzorami czy po prostu poszukać inspiracji.