W tramwaju 35-letni Paweł K. zerwał z szyi kobiety złoty łańcuszek i próbował uciec. Ofiara jednak zaczęła krzyczeć, co zaalarmowało dwóch współpasażerów i motorniczego.
Motorniczy zablokował drzwi. Mijały długie minuty w oczekiwaniu na policję. Złodziej musiał zdawać sobie sprawę, że nie ma wielu dróg wyjścia z sytuacji. Panika rosła, pasażerowie i motorniczy byli nieugięci. Zapewne w akcie totalnej rozpaczy złodziej ujrzał jedyne dostępne wyjście z sytuacji. Łańcuszek został połknięty.
Po przybyciu policji 35-latek został odwieziony na komisariat. Tam złodzieja przeszukano. Łańcuszek, rzecz jasna, nie odnalazł się. Pomocny okazał się jednak rentgen, który wykazał obecność ciała obcego w złodzieju. Paweł K. zapewne miał cień nadziei, że uda mu się odzyskać biżuterię i spieniężyć łup. Koniec końców wiadomo przecież, że pieniądze nie śmierdzą.
Wartość łańcuszka z zawieszką pokrzywdzona oszacowała na 1500 zł. To nie jedyne przestępstwo, którego dopuścił się Paweł K. 35-latek w lipcu w autobusie nr 171 zerwał kobiecie łańcuszek, który sprzedał w lombardzie. Wtedy biżuteria nie przechodziła przez przewód pokarmowy złodzieja.
Śledczy przedstawili Pawłowi K. dwa zarzuty kradzieży. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?