Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielonogórska drużyna gotowa do zwycięskiej „Bitwy”

Redakcja
Zielonogórska drużyna "Bitwy na głosy"
Zielonogórska drużyna "Bitwy na głosy" Mariusz Kapała
- Będziemy szli jak burza - deklarowała Urszula Dudziak, kompletując w zielonogórskiej Palmiarni drużynę do „Bitwy na głosy" - nowego show TVP 2. I nie pomyliła się. Ze swoją szesnastką pokonała ekipy z Warszawy, Łodzi i Katowic.

W tę sobotę, 19 marca, zielonogórska ekipa znów śpiewa na antenie TVP 2, ale jest bezpieczna - nie może odpaść w tym odcinku.
W emitowanym na żywo pierwszym odcinku „Bitwy na głosy", zielonogórska drużyna występowała jako czwarta, na końcu. Przed nimi popis dały ekipy: warszawska Nataszy Urbańskiej, łódzka Michała Wiśniewskiego, katowicka Piotra Kupichy... No aglomeracje. Potężne zaplecze. Ile to może być potencjalnych SMS-ów?
Tymczasem ogłoszenie zwycięzcy pierwszego odcinka i... najwięcej głosów dostaje Zielona Góra! Ze wykonanie przeboju „Single Ladies" Beyonce Knowles.
Jak to: wygrali?
- Po prostu: formuła tego programu oparta jest na działaniu zespołowym, a my jesteśmy fajnie dobrani. Charakterologicznie też. I to działa! - mówi Natalia Iwaniec. - Nie rywalizujemy ze sobą solo, nie walczymy o nagrodę dla siebie, ale dla miasta. I ja dlatego wzięłam udział w castingu do „Bitwy", choć castingów nie lubię.
Natalia przyszła do Palmiarni (na castingu pojawiło się ok. 300 osób) z bratem Łukaszem. - Mówię do niej: jak się boisz, to ci trochę zabeatboksuję. Pozwolili nam wejść razem, zacząłem „paszczowo" wykonywać perkusję i spodobało się. Potem mieliśmy swoje partie wokalne i jedna komisja, druga, i wreszcie pani Dudziak. Trochę nas przetrzymała w niepewności, ale okazało się, że chcą nas oboje.
Jesteśmy dziećmi pani Uli
Recepcjonistka SPA, nauczyciele wychowania fizycznego, muzyki i angielskiego, gimnazjalista, licealistka, student jazzu i muzyki estradowej, historii, pracownica sklepu z odzieżą...
- Pracujemy, uczymy się... Czas nam się teraz skurczył diametralne - Natalia i reszta drużyny ma próby do „Bitwy na głosy" kilka razy w tygodniu w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Zielonogórskiego. Wieczorami.
- Jak się chce, to można to pogodzić! - śmieje się Małgorzata Hryniewicz. - A w drużynie jest superintegracja.
- To pani Ula od początku wywarza atmosferę domu, ciepła. I to jest bardzo prawdziwe - dodaje Natalia Iwaniec.
Czyli sława Urszuli Dudziak nie przytłacza?
- Myślałem, że przede mną stanie pomnik, będzie gloryfikacja i iskry, a wcale tak nie jest. Nie czuję, że nagrała ponad 50 płyt, występowała z najlepszymi muzykami jazzowymi na świecie, z McFerrinem, Stingiem - Mateusz Pollun przyjechał z Ciechocinka, by na UZ studiować wokalistykę jazzową, teraz jest po dyplomie licencjackim. - Pani Ula to bardzo normalna, świetna kobieta, która kocha to, co robi.
Natalia: - Podchodzi do nas jak przyjaciółka.
- Traktuje nas jak swoje „dzieci" - Marcin Pawelec, nauczyciel wychowania fizycznego w zielonogórskiej SP-18, swoim startem w „Bitwie" zaskoczył wielu. W szkole nie ujawniał wokalnego talentu, nie wspominał o wcześniejszych koncertach w kraju z zespołem Shaft, a teraz tego, że stoi przy mikrofonie w grupie Poszukiwani.
- Powinienem czuć się przy niej taki mały, tymczasem stajemy razem z panią Ulą, puszczają blokady - ona otwiera nas swoją energią - Łukasz Iwaniec jest anglistą m.in. w SP-15, na co dzień śpiewa w zespole Kawa.
Telewizja wszystko wyolbrzymia
Jak się im biegało po „rewiowych" schodach w studiu?
- Nie było tak źle, jak w telewizji wyglądało. Dało się po tym chodzić - zapewnia Małgorzata, która wśród swoich nauczycieli śpiewu wymienia przede wszystkim brata Grzegorza Hryniewicza i Krzysztofa Mrozińskiego (Studio Piosenki Erato w ZOK).
- Schody urosły na ekranie. Kamery z szeroki kątem robią swoje - dodaje Mateusz.
Czuli się jak gwiazdy. Wchodzili do garderoby, a tam już czekały na nich stroje. Wisiały ich zdjęcia - jako podpowiedź dla fachowców od fryzur i makijażu.
- Wchodziliśmy brzydcy, wychodziliśmy ekstra piękni! - śmieje się Małgorzata.
Natalia: - Dlatego nas teraz nie poznają na ulicy, cha, cha!
- A ja się modliłem, żeby nie było zbliżeń, bo miałem pełno pudru i podkładu. Wyglądałem jak pięćdziesięcioletni mim - rzuca Mateusz, który „otarł się" o Huberta Urbańskiego... w toalecie: Mateusz zakładał soczewki, Hubert się golił. Powiedzieli sobie „Dzień dobry".
A jak tam Michał Wiśniewski? - Bardzo pozytywnie.
Piotr Kupicha z Feel? - Pogodny człowiek, z dystansem do siebie, do swojej maniery. Mówi, że jeden Kupicha wystarczy - mówi Łukasz. - Normalni ludzie.
Trwaj przygodo!
„Nasi" wystąpią 19 marca. I będą bezpieczni. Zwycięstwo w pierwszym odcinku gwarantuje im, że nie mogą odpaść. Co zaśpiewają?
- Nie możemy powiedzieć! Ale... będzie to hit - mówi tajemniczo Małgorzata.
- Ujawnię tylko, że Zielona Góra będzie kojarzona z dobrą muzyką, nie będzie się czego wstydzić - zapewnia Mateusz Pollun.
- Czuję się dumna, że reprezentuję swoje miasto - Natalia Iwaniec (jako swoich nauczycieli śpiewu wskazuje Justynę Świrniak i Krzysztofa Mrozińskiego) mówi o sobie: samouk. - Udział w tym programie to przygoda. Zawsze lubiłam śpiewać, a teraz spełniają się moje marzenia.
Jej brat Łukasz dodaje: - Czuję presję. Musimy unieść to pierwsze zwycięstwo. Ludzie nas docenili i liczą, że znów tak będzie. Ja tam jadę po zwycięstwo! Damy czadu!
Więcej informacji o kulturze w serwisie Strefa Imprez.
* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto