Od minionej soboty ściana przy boisku ze sztuczną nawierzchnią w kompleksie sportowym przy ulicy Sulechowskiej zmieniła się bardzo. Na pierwszy rzut oka panuje chaos. Widać prace zakończone, rozpoczęte i szkice. Całość będzie wielką kolorową ścianą, precyzyjniej - dwie ściany muru.Aura przeszkadza artystom, deszcze przerywają prace. Oby na końcówce dopisała. Mają się pojawić artyści uznani. Pisałam wcześniej - o głośnych nazwiskach. Jak rozbawieni tworzący obrazy sprostowali - o głośnych nickach. Fakt, w przypadku sztuki graffiti, nick zastępuje nazwisko.Graffiti Jam jest spotkaniem, którego pokłosiem są obrazy sztuki ulicznej. Dla laika najbardziej będą wpadać w oko obrazy, gdzie można się dopatrzyć czegoś konkretnego. Podpisy zawsze będą czarną - chociaż są bardzo kolorowe - magią. Ale i tak ogląda się z zainteresowaniem.Zaglądają tutaj grający w tenisa, spacerujący mieszkańcy przyległych ulic. Co możemy powiedzieć (bo ja przecież nie jestem żadną ekspertką) - to jest ładne, a to udziwnione, ale generalnie podoba się. Nam, laikom. Mistrzowie sztuki graffiti mają swoje kryteria ocen. Oni rozumieją każdy znak, kreskę.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?