Dzięki życzliwym ludziom z Urzędu Miasta otrzymałem zezwolenie na wejście (pomogła mi w tym nasza legitymacja Dziennikarza obywatelskiego). Musiałem podpisać oświadczenie, że wchodzę tam na własną odpowiedzialność. Myślałem, że jest tam normalne wejście, ale tak nie było. Już od samego początku, były tak ciasne przejścia między schodami, że musiałem ściągać plecak.
Im wyżej wchodziłem, tym było gorzej. Na samą górę wszedłem już bez plecaka i statywu, było ciasno, brudno, ale chęć wejścia na sam szczyt była silniejsza od utrudnień. I udało się, byłem aż przy górnym dzwonie na ostatniej kondygnacji. Na temat dzwonów i wnętrza wieży napiszę kolejny artykuł (będą bardzo ciekawe zdjęcia). Przygotowałem również zdjęcia wnętrz Ratusza i to będą kolejne artykuły. Wrażenie było niesamowite, spędziłem tam ponad godzinę, był silny wiatr, a ja chciałem zrobić, jak najlepsze fotki, statyw został niżej i robiłem z ręki, trudno tak pstrykać przez dosyć małe otwory w siatce.
Także mogą nie być najlepsze, ale co zobaczyłem, tego mi nikt nie zabierze. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
* * *
Zobacz nas na facebooku:
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?