Sa tu rzeczy, o których nawet bym nie pomyślał np: piec kaflowy. Najbardziej zdziwiłem się widząc dzwony i to aż na dwóch kondygnacjach. Na niższej duży i mały,a na samym szczycie średni. Niegdyś oznajmiały nam godziny i kwadranse. Prawdopodobnie średni oznajmiał jakieś zagrożenie lub zwoływał ludność na plac ratuszowy.
Stan tych dzwonów nie jest najgorszy i przy odrobinie chęci można by było je uruchomić, wystarczy naprawić mechanizmy z młotkami które uderzały w nieruchome dzwony. Młotki były uruchamiane za pomocą sznurów, które ciągnięte były z pomieszczenia znajdującego się na trzeciej kondygnacji od góry. Na drzwiach i futrynach tego pomieszczenia są wyryte rożne napisy i daty, jedna z nich to 1759.
Konstrukcja kopuły wieży jest lekko pochylona, ale jej stan techniczny drewna z którego jest wykonana posłuży jeszcze długie lata. Sama wieża ma nawet swoich stałych mieszkańców jakimi są gołębie. Ja zakłóciłem im troszeczkę spokoju, ale bym sobie nie darował, gdybym nie zobaczył wszystkiego, aż do najwyższego punktu. Zegar na wieży jest sterowany elektronicznie, ja natomiast z fotografowałem pozostałości mechanizmu z przed wielu lat. Sfotografowałem również schody i przejścia miedzy ciasnymi korytarzami.
Było to dla mnie wielkie przeżycie, może już nigdy nie będę miał takiej okazji, aby tam wejść, dlatego wykonałem sporo zdjęć i chciałbym się z wami nimi podzielić. c.d.n.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?