Każda z mozaik jest dziełem artystycznym, każda jest warta na zwrócenie na nią uwagi. Nie ma problemu z mozaiką na ścianie auli Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ulicy Podgórnej skąd uśmiecha się pierwszy człowiek w kosmosie – Jurij Gagarin. Ściana jest wielka i tak usytuowana, że trudno jej nie zauważyć. Z oddali wygląda jeszcze efektownie, ale z bliska... Mozaika, której autorem jest Witold Cichacz po prostu się rozsypuje.Jeszcze bardziej przygnębiający jest widok kamiennego obrazu na pływalni przy ulicy Stanisława Wyspiańskiego. Pobazgrany, nieraz zasłonięty z reklamami pewnie nie doczeka się renowacji. Może niedługo trzech pływaków zatonie pod sprayowymi mazidłami i mało kto będzie identyfikował dzieło Stanisława Cieśli.W innej części Zielonej Góry, przy ulicy Edwarda Rydza-Śmigłego, nieefektowną konstrukcję ozdobiła z kolei Halina Maszkiewicz. Z jednej strony barwy ciepła, a z drugiej chłodne kolory. Mozaika przyciąga uwagę, a ogólna szarość zanika.Z tych sztandarowych zielonogórskich mozaik trzeba też wymienić pracę Zygmunta Prangi na Bibliotece Wojewódzkiej przy Alei Wojska Polskiego. Akurat w tym przypadku mozaika została odnowiona podczas remontu gmachu chociaż w planach była jej likwidacja.Zdobionych z kolorowych płytek miejsc jest jednak więcej. Nie można pominąć ,,Plastyka" przy ulicy Stefana Batorego oraz mozaikowe ozdoby w posesjach czy miejscach, gdzie ktoś miał pomysł i nieco zbędnych płytek. Chociażby łazienkowych. Trzeba ich tylko wypatrywać.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?