Choć w niedzielę na lotnisku w Przylepie było mniej atrakcyjnie niż w sobotę, kiedy zielonogórzanie mieli okazję podziwiać wyczyny ,,żelaznych” , to i tak nie zabrało chętnych do wypoczynku na świeżym powietrzu.
- Przyjechaliśmy tu na rowerach całą rodziną. Przywieźliśmy ze sobą kosz jedzenia, by wystarczyło na cały dzień – opowiada Jarosław Burnewicz. – Trochę nam dzieci się już nudzą. Przydałby się tu jakiś plac zabaw albo coś w tym rodzaju.
Jolanta Krylińska z mężem i 5-letnim Kacprem przyjechała po obiedzie na lotnisko.
- Nie wiedziałam, że tyle osób tu wypoczywa. To trochę jak na plaży. Szkoda, że nie ma tu drewnianych ław i stołów, bo można by urządzić niezły piknik. Pozostaje koc i trawa – dodaje pani Jolanta. – No i ten zapach od koni trochę przeszkadza, ale tak ogólnie to jest pięknie. I atmosfera taka wakacyjna…
Wielu zielonogórzan w poszukiwaniu atrakcyjnego miejsca na piknik wybrało się też nad Dziką Ochlę.
- Przeczytałam w gazecie, ze dużo się ma tu zmienić i że wielkie otwarcie zaplanowano 1 maja. No to przyjechaliśmy tu z sąsiadami, by zobaczyć, jak będzie – mówi Irena Tamić. – Podoba mi się, że będzie minizoo. Jest wytyczony parking. I czyściej jakoś. I barek z zadaszeniem rozbudowany. Zobaczymy, co jeszcze się zmieni do 1 maja. Brakuje nam w mieście takich terenów rekreacyjnych. A jak widać zielonogórzanie lubią spędzać czas na świeżym powietrzu. Cieszą się kawałkiem lasu, wody… Ale przydałyby się nam dodatkowe atrakcje.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?