Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZŁOTORYJA Niewinni, ale wyrzuceni na bruk

Tomasz Woźniak
Barbara Dybowska (w środku) dostała niespełna dwudziestometrową kawalerkę dla pięcioosobowej rodziny (fot. Piotr Krzyżanowski)
Barbara Dybowska (w środku) dostała niespełna dwudziestometrową kawalerkę dla pięcioosobowej rodziny (fot. Piotr Krzyżanowski)
Dwa ruchy koparki zrujnowały życie kilku rodzin i odsłoniły znieczulicę urzędników ze Złotoryi. Jeden z mieszkańców kamienicy w Złotoryi samowolnie próbował zlikwidować zagrzybienie w budynku i odsłonił zbyt głęboko ...

Dwa ruchy koparki zrujnowały życie kilku rodzin i odsłoniły znieczulicę urzędników ze Złotoryi.
Jeden z mieszkańców kamienicy w Złotoryi samowolnie próbował zlikwidować zagrzybienie w budynku i odsłonił zbyt głęboko fundament. Doprowadził do pęknięcia ścian i groźby zawalenia. Mieszkańców ewakuowano z domu na bruk lub do małych klitek, w których teraz mają mieszkać rodziny, często z chorymi krewnymi.

W ubiegły piątek jeden z mieszkańców próbował wykopać dół wokół budynku, by osuszyć ściany. Koparka dwa razy wybrała łopatą ziemię i nagle tąpnęło.
- Czułam się jak na Titanicu - wspomina Milena Topolska. Jak mówi, nagle ściany zaczęły się rozchodzić i pękać.
- W poniedziałek, po oględzinach budynku, wyłączyliśmy go z eksploatacji i nakazaliśmy jego zabezpieczenie przed katastrofą - wyjaśnia Jarosław Łozowski z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Złotoryi. - Nakazaliśmy też ewakuację mieszkańców.

I tu rozpoczął się kolejny, bardziej dramatyczny etap tragedii. Podczas gdy w chwili katastrofy (pożaru, zburzenia, wichury) w innych gminach tuż po tragedii nikt nie patrzy, kim są poszkodowani, w Złotoryi dokonano takiej selekcji.
- Noc po nakazie opuszczenia spędziłem w samochodzie - przyznaje Ireneusz Penszko, jeden z właścicieli mieszkań w budynku. Spał w aucie, bo urzędnicy literalnie podeszli do ustawy o zasobach komunalnych. Ta mówi o zapewnieniu lokali zastępczych tylko lokatorom mieszkań komunalnych.

Pan Ireneusz jest w tragicznej sytuacji. Żyje z renty i nie stać go na wynajęcie mieszkania. Dalej w samochodzie spać nie może, bo musi używać aparatu tlenowego - ma zastój krwi w sercu, co grozi zawałem, i cukrzycę. Będzie składał doniesienie do prokuratury o narażenie przez gminę jego zdrowia i życia.

Na bruk trafiła też matka dwóch chorych córek - Milena Topolska, która od dawna stara się o lokal socjalny. W budynku wynajmowała pokój, by zapewnić warunki dzieciom, szczególnie Roksanie, cierpiącej na torbiel w mózgu. Ale teraz lokal zastępczy nie przysługuje jej nawet jako bezdomnej.
Tragedię przeżywają też lokatorzy komunalni, którzy dostali małe klitki dla trzypokoleniowych rodzin.
- Mieszkam tu od 1949 roku i nie przypominam sobie, by budynek remontowano - przyznaje Stanisława Kaczmarek. - Kto więc zawinił? Człowiek, który chciał coś polepszyć, czy gmina, która nie robiła nic? A jeszcze burmistrz śmie na mnie krzyczeć, że jak daje lokal, to mam brać, jaki jest!

Mimo kilku naszych prób dotarcia do rzeczniczki burmistrza, Anny Ardeli, nie udało nam się z nią porozmawiać. Nie znalazła dla nas czasu, aby odpowiedzieć na pytanie, co dalej z mieszkańcami rozsypującej się kamienicy.

Ustaliliśmy, że sąsiednie gminy w takich przypadkach postępują zupełnie inaczej.
- Pierwsza noc jest dla poszkodowanych najtrudniejsza, dlatego staramy się dla każdego znaleźć nocleg - przyznaje Janusz Hawryluk, dyrektor Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy. - Chodzi o to, by mieli czas zastanowić się, co dalej, czy przygarnie ich rodzina, sami znajdą, czy gmina ma im znaleźć lokal.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto