Zmarł Jim Auton. Wyjątkowa postać Powstania Warszawskiego. Czy będzie mieć swoją ulicę w Warszawie?

Jim Auton zmarł najprawdopodobniej 17 lub 18 stycznia 2020 roku. Były pilot RAF miał 95 lat. Przypuszczalnie Auton to jeden z ostatnich członków Dywizjonu 178. Formacje takie jak ta odgrywały kolosalne znaczenie w dziejach II Wojny Światowej. W sierpniu 1944 roku Jim Auton odbywał loty nad powstańczą stolicą. Z samolotu, który pilotował zrzucano m.in. kontenery z bronią, amunicją, sprzętem medycznym czy materiałami wybuchowymi. Jim Auton ryzykował własnym życiem, aby pomóc walczącym Polakom. Do ostatnich dni swojego życia kultywował pamięć o tych wydarzeniach.

- Jestem przekonany, że tak dzielni powstańcy, jak i obecnie żyjący warszawiacy potrzebują upamiętniać istotne i ważne postacie w historii Warszawy. Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie nadanie jednej z ulic stolicy imienia Jima Autona - pisał były radny PiS-u Dariusz Lasocki, w jednej z ostatnich interpelacji do prezydenta Trzaskowskiego.

Lasocki, który niedawno zrezygnował z mandatu radnego, wyraził głębokie nadzieje, że stołeczny ratusz podejmie pilne działania w tym zakresie. Członek Prawa i Sprawiedliwości zasugerował warszawskim urzędnikom, że w najbliższym czasie powinni również złożyć delegację na grobie Jima Autona i w imieniu Warszawy ofiarować upamiętniający wieniec.

Jak przedstawiciele stołecznego ratusza zareagowali na propozycję ex-radnego? W pierwszej kolejności podziękowano za zwrócenie uwagi na postać brytyjskiego pilota. Czy jest szansa, aby Jim Auton miał w Warszawie swoją ulicę? O tym zadecydują odpowiednie jednostki.

W związku z obowiązującymi zasadami - propozycja zostanie przedstawiona członkom Zespołu Nazewnictwa Miejskiego
na jednym z najbliższych posiedzeń, a następnie radnym komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego Rady m.st. Warszawy - opiniującym wnioski nazewnicze wpływające do Urzędu Miasta - wyjaśnia Aldona Machnowska-Góra, p.o Dyrektora ds. Kultury i Komunikacji Społecznej.