Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmienna forma Spójni Stargard

Redakcja
Tadeusz Surma
Czy można wygrać mecz z czołowym zespołem I ligi różnicą 26 punktów, a po czterech dniach przegrać ze średniakiem 19 pkt.? Spójnia czegoś takiego dokonała.

W poprzednią środę podopieczni trenera Tadeusza Aleksandrowicza rozbili u siebie MKS Dąbrowa Górnicza 77:51, a w niedzielę ulegli w Pruszkowie tamtejszemu Zniczowi Basket 54:73. Stargardzki zespół w cztery dni zdecydowanie zmienił swoje oblicze. W meczu z MKS nasi zawodnicy mieli 45,5 procent wykorzystanych rzutów z gry, w spotkaniu ze Zniczem już tylko 35,2. Za dwa punkty mieli skuteczność odpowiednio 45,5 i 41,2 proc., a za trzy punkty 45,5 i 25 proc. Stargardzianie pogorszyli się także na linii rzutów osobistych. W meczu z zespołem z Dąbrowy Górniczej trafili dwanaście z piętnastu wolnych, a z rywalem z Pruszkowa tylko jedenaście z osiemnastu. Po kilku dniach znacznie gorzej prezentowali się również pod tablicami. To właśnie gra wysokich była kluczem do zwycięstwa z MKS. Gracze obwodowi dogrywali im sporo piłek, a oni punktowali. Nasi koszykarze przeważali w zbiórkach. Mieli ich w tamtym meczu 47. W Pruszkowie w tym elemencie już tak dobrze nie było. Tym razem zanotowali 33 zbiórki. Stargardzianie pogorszyli się też w asystach i przechwytach. Tych pierwszych mieli z MKS dwadzieścia, a ze Zniczem dwanaście. Tych drugich w pierwszym spotkaniu zanotowali osiem, a w kolejnym sześć. Tylko w jednym elemencie mniejszy wynik osiągnęli w spotkaniu z zespołem z Pruszkowa. Ale to akurat nie cieszy, bo chodzi o straty. Tych z MKS mieli osiemnaście, a ze Zniczem Basket siedemnaście. Po porażce w Pruszkowie stargardzki zespół spadł z szóstego na siódme miejsce w tabeli I ligi i na cztery kolejki przed końcem rundy zasadniczej nie ma zapewnionego udziału w play off. Ważne będą rozstrzygnięcia ostatnich spotkań.W tę sobotę o godz. 17 Spójnia zagra w Stargardzie z SIDEn Toruń. Oba zespoły wciąż walczą o play off. Faworytem, mimo nierównej formy, są koszykarze Spójni. U siebie nasz zespół wygrał już dziesięć razy, a przegrał tylko dwukrotnie.Niebawem poznamy rozstrzygnięcia naszego rankingu na najlepszego zawodnika stargardzkiego pierwszoligowca w meczach u siebie. Ostatnie oceny przyznaliśmy za spotkanie z MKS Dąbrowa Górnicza. W zwycięstwie najbardziej pomogli wysocy gracze i dlatego ich oceniliśmy najlepiej. Piotrowi Wojdyrowi przyznaliśmy dziewiątkę. Rzucił on szesnaście punktów i miał dziewięć zbiórek. Wiktorowi grudzińskiemu wystawiliśmy ósemkę. On rzucił osiem punktów i zanotował trzynaście zbiórek. Arkadiuszowi Soczewskiemu przyznaliśmy siódemkę, miał cztery punkty i pięć zbiórek. Także siódemkę daliśmy Adamowi Parzychowi, który z graczy obwodowych wypadł najlepiej. Ale rozegrał się dopiero w drugiej połowie. Pozostałym zawodnikom, którzy zagrali co najmniej dziesięć minut, przyznaliśmy szóstki. Takie noty otrzymali Filip Dylik, Tomasz Ochońko, Hubert Pabian i Tomasz Stępień. W naszym rankingu oceniamy koszykarzy w skali od 0 do 10. O miejscu decyduje średnia not. Jeśli kilku zawodników ma taką samą, to wyższe miejsce zdobywa koszykarz, który rozegrał więcej spotkań. Poniżej aktualna klasyfikacja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto