Po godzinie 14 wysłał do redakcji "Echa Dnia" e-maila w tej sprawie. "Około godziny 13.40 moja dziewczyna zauważyła żmiję. Nie ma co ukrywać, że żmija stanowi znaczne zagrożenie. Dzwoniliśmy w tej sprawie na straż pożarną, jednakże zbagatelizowała ona sprawę odsyłając nas do administracji osiedla. Do administracji nie udało nam się, mimo wielu prób, dodzwonić. Może Państwo byście coś zdziałali w tej sprawie? Szczególnie, że to nie pierwszy przypadek natknięcia się na żmiję w naszym miecie, co sprawdziliśmy w internecie na kilku forach" – napisał Kamil.
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście kieleccy strażacy otrzymali takie zgłoszenie. Czemu więc nie podjęli interwencji? – Jest problem, bo mężczyzna powiedział, że żmija uciekła w krzaki. Nie będziemy szukać gada po krzakach. Nie jest to sytuacja ewidentna, gdy ktoś widzi węża w pewnym miejscu. Wtedy jedziemy i próbujemy coś zrobić – wyjaśnia młodszy aspirant Paweł Wilczkowski, zastępca dyżurnego operacyjnego powiatu kieleckiego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Kielcach.
Jakie zagrożenie niesie ze sobą ukąszenie żmij? – To zależy, w jakim wieku jest człowiek. W przypadku dziecka i człowieka starszego z niewydolnością krążenia może doprowadzić nawet do śmierci. Jeżeli żmija ukąsi człowieka dorosłego, zdrowego w sile wieku może wystąpić bolesność w miejscu ukąszenia i obrzęk kończyn – mówi Karolina Siedlecka - Kowalczewska, lekarz weterynarii z Kielc.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?