Dom przy ulicy Fosa straszył od około pięciu lat - wtedy pojawiły się tam stelaże z gigantycznymi reklamami. Od samego początku władze dzielnicy zaznaczały, że reklama to samowola budowlana. Sprawę zgłoszono do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który zdecydował o rozbiórce stelażu, jednak właściciel instalacji przez kilka lat wykorzystywał kruczki prawne, by opóźnić rozbiórkę. W końcu sprawę ostatecznie rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny - stelaż dźwigający siatki z reklamami ma zostać usunięty.
Kilka dni temu, w przeddzień kontroli inspektorów, banery zniknęły. Istnieje więc obawa, że właściciel znowu zastosuje swoją metodę kontynuowania nielegalnego procederu: jeśli ubiega pracowników nadzoru i sam rozebiera stelaż, a potem stawia go np. tydzień później na nowo, znów bez pozwolenia na budowę, sprawę ponownego usunięcia trzeba zacząć od nowa.
- Ludzie wiedzą, że procedura usuwania samowoli budowlanej, jaką jest taka reklama, trwa długo i oni przez cały ten czas, jaki zajmuje postępowanie administracyjne, zarabiają na tym pieniądze. Kiedy w końcu sprawa uzyskuje ostateczny status, zdejmują takie banery sami, żeby uniknąć kosztów, jakimi mogą zostać obciążeni. Kary finansowej nie ma - może ona jedynie nastąpić, kiedy właściciel nie wykona nakazu rozbiórki - tłumaczy Wojciech Wagner, szef Wydziału Estetyki m.st. Warszawy.
Czyli jest to cyniczna gra ze strony firm, które się tym biznesem parają. Budynek przy ulicy Fosa funkcjonował przez tyle lat tylko jako wieszak na reklamy, jego właściciel śmiał się w twarz organom publicznym, a i tak nie została na niego nałożona kara finansowa. Można się więc spodziewać, że reklama powróci.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?