ZTM chwali się ekologiczną i ekonomiczną jazdą warszawskich autobusów

Eco-driving to energooszczędna jazda każdym typem pojazdu, bez względu na to, czy jest to samochód osobowy, ciężarowy, autobus czy pociąg. Są dwa główne cele takiego sposobu jazdy – ekonomiczny i ekologiczny.
- Mówiąc „ekonomia” mamy na myśli przede wszystkim oszczędność paliwa i podzespołów. Ekologia to ograniczenie emisji spalin, a tym samy poprawa jakości powietrza - tłumaczy Zarząd Transportu Miejskiego. - Nie można także zapomnieć o przewidywalności i płynności jazdy jako cechach charakterystycznych eco-drivingu. To właśnie dzięki nim pasażerowie po opuszczeniu pojazdu komunikacji miejskiej mówią o komfortowej podróży – bez szarpania i raptownych hamowań.

Miejskie Zakłady Autobusowe - jak wyjaśnia ZTM - są największym stołecznym operatorem autobusowym i w godzinach szczytów komunikacyjnych po warszawskich i podwarszawskich ulicach kursuje ponad tysiąc ich wozów.

Kierowcy uczą się zasad eco-drivingu już podczas zajęć prowadzonych w ramach kwalifikacji wstępnej. Temat jest także regularnie omawiany w trakcie szkoleń okresowych. Szkoleniowcy i instruktorzy kładą duży nacisk na uświadomienie kursantom, że agresywna jazda nie skraca czasu przejazdu, ale za to negatywnie wpływa na komfort jazdy pasażerów i ilość zużytego paliwa.

- W Miejskich Zakładach Autobusowych na bieżąco przygotowywane są zestawienia, w których uwzględnia się: dane kierowcy, typ pojazdu oraz ilość zużytego paliwa. Od kilku lat – oprócz wozów z silnikami diesla – coraz popularniejsze są autobusy o alternatywnych źródłach energii – hybrydowe, elektryczne i gazowe. Ich prowadzenie także podlega zasadom eco-drivingu, a ilość wyprodukowanej i zużytej energii elektrycznej lub gazu ma również wpływ na środowisko naturalne - wylicza ZTM.

Późniejsza analiza danych pozwala ocenić, czy ilość zużytego paliwa mieści się w przyjętych granicach. Jeśli zostaną zdiagnozowane problemy, w pierwszej kolejności sprawdza się, czy jest to wynik awarii wozu lub infrastruktury, czy kierowca „zapomniał” o stosowaniu zasad eco-drivingu, co na szczęście nie zdarza się często. W tym drugim przypadku – zapraszany jest w swoim czasie wolnym na dodatkowe szkolenia, które mają na celu omówienie sposobu jazdy oraz wspólne wypracowanie rozwiązań.

Jak chwali się warszawski Zarząd Transportu Miejskiego, regularnie prowadzone są także audyty pracy osób prowadzących pojazdy. Instruktor staje się pasażerem i podczas podróży stara się jak najpełniej ocenić sposób jazdy m.in. pod kątem eco-drivingu. Wniosku z przejazdów są podstawą do późniejszych rozmów z kierowcami podsumowującymi ich pracę.

Zgodnie z zasadami eco-drivingu prowadzone są także pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej – warszawskiego operatora kolejowego. SKM obsługuje obecnie cztery linie o łącznej długości prawie 160 km. W dni powszednie uruchamia w ciągu doby 244 pociągi, a w soboty, niedziele i święta 200.

- Ze względu na częste zatrzymania w obszarze aglomeracji, najwięcej potencjalnych korzyści z eco-drivingu można uzyskać właśnie w przypadku kolei aglomeracyjnej. W SKM zasady eko jazdy wprowadzono w 2018 roku - wyjaśnia ZTM. - Dzięki temu tylko w 2020 roku, stołeczny przewoźnik kolejowy zaoszczędził cztery tysiące MWh energii, czyli tyle, ile potrzeba do zasilenia 1,7 tys. gospodarstw domowych przez cały rok. Ograniczył również emisję dwutlenku węgla do atmosfery o ponad trzy tys. ton. Oszczędności finansowy osiągnęły poziom 2,7 mln zł.

W tym roku SKM planuje wprowadzenie nowego dynamicznego systemu wspierania eco-drivingu. Tablety, których używają maszyniści zostaną wyposażone w aplikacje podpowiadające, kiedy przyspieszyć i z jaką mocą, jak długo jechać z daną prędkością oraz kiedy rozpocząć hamowanie.