W poniedziałek 13 lipca, na wniosek radnych klubu PiS, odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Warszawy. W zasadzie liczyła tylko jeden punkt, informację Prezydenta m.st. Warszawy „na temat procedur bezpieczeństwa w pojazdach komunikacji miejskiej”. Radni prosili też o szczegóły dotyczące zatrudniania kierowców, kontroli oraz zasad podpisywania umów. Wszystko z powodu dwóch wypadków do których doszło w czerwcu (S8) oraz lipcu (Bielany)
Na sesji zabrakło jednak Rafała Trzaskowskiego, który skończył właśnie dwutygodniowy urlop wzięty na kampanię prezydencką. W jego imieniu wypowiadał się zastępca - Robert Soszyński, a także szef Zarządu Transportu Miejskiego - Wiesław Witek. Ten ostatni przygotował prezentację na ten temat. - Mieliśmy absolutne przekonanie, że nasza praca idzie w kierunku świadczenia dobrej jakości usług. Wypadek z czerwca spowodował bardzo duże perturbacje w naszej organizacji - mówił na początku.
Komu płaci ZTM?
Kierowcy są zatrudniani przez operatorów na zasadzie przetargu. Muszą posiadać odpowiednie prawo jazdy oraz przejść kwalifikację wstępną. Polega ona na „potwierdzeniu kompetencji kierowcy autobusu WTP” oraz odbycia szkolenia pod okiem instruktora z ZTM-u, które trwa około dziesięciu dni. - Zatrudniamy tylko tych, którzy mają komplet badań lekarskich – tłumaczył Witek. Miasto wymaga, żeby kierowca był zatrudniony na umowę o pracę.
Co ciekawe, dowiedzieliśmy się, że Arriva, której kierowcy spowodowali oba wypadki, może wkrótce wrócić do przewozu pasażerów w Warszawie. 14 lipca odbędzie się spotkanie przedstawicieli Warszawy z firmą. – Mają przedstawić środki podjęte przez firmę, które mają doprowadzić do wznowienia współpracy z nami - dodaje Witek. Przypomnijmy, że po wypadkach autobusów umowa z firmą została zawieszona.
Prezes Zarządu Transportu Miejskiej przedstawił umowy na przewóz pasażerów podpisanych przez miejską spółkę. Najwięcej, po trzy, ma Arriva (z którą współpraca po wypadkach została zawieszona) oraz Mobilis. Arriva podpisała umowy o łącznej wartości ponad 700 milionów złotych. Niektóre kończą się pod koniec 2023 roku, inne obowiązują aż do końca 2026 roku. Podobne umowy zawarł drugi z największych przewoźników w Warszawie - Mobilis. Są one warte 870 mln zł. Poza tym ZTM podpisał umowy również z takimi przewoźnikami jak: PKS Grodzisk Mazowiecki (250 mln zł) oraz Michalczewski (292 mln zł). Przewoźnicy obsługują mniej więcej jedną trzecią połączeń. Resztą zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Autobusowe.
W Warszawie w sumie jeżdżą 1824 pojazdy, z czego Miejskie Zakłady Autobusowe dysponują 1397, Mobilis 169, Arriva 142, PKS Grodzisk Mazowiecki 54, Komunikacja Miejska Łomianki 33, a Michalczewski 29.
Jak poinformował Witek, 8 lipca odbyła się kontrola Inspekcji Transportu Publicznego oraz Policji sprawdzająca stan pojazdów. W jednym przypadku na 49 pojazdów skończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego (wycieki z amortyzatorów). Poza tym od początku roku służby ZTM przeprowadziły 1015 własnych kontroli podczas których zanotowano 1651 uchybień dotyczących stanu technicznego pojazdów.
ZTM chce zmian w prawie
Na końcu wystąpienia szef ZTM-u zaapelował o zmiany w prawie. Chodzi przede wszystkim o to, by przewoźnicy mogli dokonywać przesiewowych kontroli stanu trzeźwości oraz na obecność środków odurzających u kierowców. Postulował prowadzenie okresowych badań na obecność zakazanych substancji.
Wśród propozycji było także umożliwienie pracodawcy zajrzenie do historii wykroczeń drogowych kierowców, którzy starają się o pracę.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?