Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żuraw w kasku i plastronie oficjalną maskotką żużlowców z Rzeszowa

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Archiwum
Znamy już wyniki konkursu na projekt maskotki dopingującej naszą drużynę podczas meczów domowych. Wygrał pomysł 28-letniej Justyny Pisarek - Wielgosz.

Konkurs ogłosiła w listopadzie spółka Speedway Stal Rzeszów. W sumie nadesłano ok. 20 prac, z których komisja konkursowa wybrała trzy najlepsze. To na nie głosowali kibice na oficjalnej stronie klubu. Od początku wyraźnie prowadził projekt 28-letniej Justyny Pisarek-Wielgosz i to on ostatecznie wygrał. Rzeszowianka w nagrodę otrzyma karnet na nadchodzący sezon na miejsce nienumerowane oraz album o historii żużla w Rzeszowie.W beciku na mecz- Po cichu marzyło mi się to zwycięstwo, bo skończyłam liceum i studia plastyczne, więc projektowanie graficzne nie było mi obce - przyznaje autorka zwycięskiej pracy. - Jestem strasznie szczęśliwa, że się udało, bo jeśli to faktycznie będzie maskotka drużyny, to w pewien sposób zapiszę się w historii rzeszowskiego klubu, co jest dużo cenniejsze niż jakakolwiek nagroda rzeczowa - cieszy się.Justyna jest fanką żużla od najmłodszych lat. Dźwięk motorów po raz pierwszy usłyszała leżąc w beciku, w którym przynieśli ją na stadion rodzice. Do dziś nie opuszcza żadnego meczu i interesuje się wszystkim, co związane z jej ukochaną dyscypliną sportu. - Gdyby na rynku pojawiły się perfumy o zapachu metanolu, na pewno bym je kupiła - śmieje się.Najpierw na koszulkach i gadżetachDlatego kiedy przeczytała o konkursie, bez wahania postanowiła spróbować swoich sił. Praca nad projektem zajęła jej niecałe trzy godziny.- Od początku miałam pomysł i wiedziałam, że to musi być stalowski żuraw z biało-niebieskimi dodatkami. Sponsorzy odchodzą i przychodzą, a to jest symbol ponadczasowy, część naszej żużlowej tradycji i historii - opowiada.Czy sympatyczną postać wymyśloną przez Justynę zobaczymy w nadchodzącym sezonie na murawie stadionu przy Hetmańskiej?- Taki jest plan docelowy, choć z tego, co zdążyliśmy się zorientować, wykonanie maskotki nie będzie łatwe, zwłaszcza przez długą szyję - przyznaje Katarzyna Zielińska z firmy Marma Polskie Folie. - Jeśli nie zdążymy przygotować stroju na najbliższe rozgrywki, na pewno pojawi się na koszulkach i gadżetach okolicznościowych - dodaje.Dawid Stachyra, rzeszowski żużlowiec, zawodnik Lubelskiego Węgla KMŻPo pierwsze podoba mi się sam pomysł, żeby drużyna miała swoją maskotkę. Tak od lat jest np. w koszykówce, gdzie na meczach pojawiają się pluszaki obydwu drużyn. Rozbawiają publiczność, celowo się między sobą przepychają: jednym słowem robią show. To taka fajna atrakcja, dodatek do sportowych zmagań, dlatego dobrze, że będą ją mieli również kibice żużla. Poza tym ten żuraw jest bardzo dobrze zaprojektowany, wygląda sympatycznie, a do tego ma kask, plastron i rękawiczki, czyli elementy żużlowego stroju. Z tego, co się orientuję, podoba się większości zawodników. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto