ZUS podwyżkę wypłaca, a stargardzki MOPS nie

W Stargardzie podwyżki zasiłku pielęgnacyjnego, który wypłaca opieka społeczna nie otrzymało ok. 2 tys. osób. Są zbulwersowane tym, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczenie przyznawane z tytułu wieku i niepełnosprawności wypłaca po nowemu, a opieka społeczna po staremu.
 
– ZUS wypłacił mi 181 zł, a moja znajoma z opieki nadal dostała 153 zł tego zasiłku – denerwuje się pan Józef. – Jedni potrzebujący dostają, a drudzy nie?
 
Stargardzianin poszedł do opieki społecznej.
 
– Tłumaczą, że nie mają przepisów, by te podwyżki wypłacać – relacjonuje stargardzianin. – Dla jednych przepisy są, a dla drugich nie ma? To jakaś dyskryminacja!
 
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przyznają, że dziennie mają w tej sprawie kilkadziesiąt telefonów.
 
– Rzeczywiście, ludzie mogą to odbierać jako pewien rodzaj dyskryminacji i nierównego traktowania – mówi Danuta Bojarska, dyrektor MOPS w Stargardzie. – Ale my nie dostaliśmy przepisów, na podstawie których moglibyśmy wypłacać takie zasiłki, jakie wypłaca ZUS.
 
Dodatek pielęgnacyjny przysługuje osobie, która pobiera emeryturę lub rentę – jeśli została uznana za niezdolną do pracy lub przekroczyła 75 rok życia. Natomiast zasiłek pielęgnacyjny przysługiwać może dzieciom z tytułu niepełnosprawności, ale także należy się ludziom, którzy ukończyli 75 lat. Problem w tym, że im wprowadzona w marcu podwyżka świadczenia pielęgnacyjnego się nie należy.
 
– Pytania dlaczego tak jest należy kierować nie do nas – podkreśla Danuta Bojarska. – Od paru lat wypłacamy podopiecznym 153 zł. I tak nadal będzie, chyba, że dostaniemy nowe przepisy. Obowiązują różne podstawy prawne do podobnej sytuacji podopiecznego. Ale to nie nasza wina.