Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: remis z Betardem Wrocław smakował jak sukces. Falubaz Zielona Góra jest w wielkim finale!

Redakcja MM
Redakcja MM
(fot.: Tomasz Gawałkiewicz)
(fot.: Tomasz Gawałkiewicz) Ilustracja Redakcji MM
Falubaz awansował do decydującego starcia. W niedzielę we Wrocławiu nasi od początku do końca zachowali wypracowaną w domu przewagę. Po XIV biegu maksyma z poprzedniego sezonu: "złoto dla zuchwałych” znów była aktualna.

Napięcie na linii zielonogórsko - wrocławskiej osiągnęło pod koniec tygodnia niebezpieczne wartości. Szefowa Betardu WTS-u Krystyna Kloc i prezes Falubazu Zielona Góra Robert Dowhan wymienili sporo gorzkich słów. Chodziło oczywiście o sześć punktów, które zostały odebrane z dorobku gospodarzy niedzielnego pojedynku po niefrasobliwej akcji Piotra Świderskiego. Motocykl wyprowadzony niezgodnie z regulaminem i "Myszy" musiały bronić nie dwóch (46:44), ale ośmiu "oczek" (46:38) zaliczki w drodze do wielkiego finału ekstraligi.
Nasi zastali tor nieco twardszy niż przypuszczali i niezwykle spiętych miejscowych. Mowa oczywiście o działaczach, bo zawodnicy przygotowywali się jak do każdego innego meczu. Na przykład Duńczycy Niels Kristian Iversen i Kenneth Bjerre długo stali i rozmawiali. Z ruchów rąk można było wnioskować, że analizowali sobotnie występy w Vojens. W niczym nie przypominali rywali, którzy za chwilę zmierzą się w niezwykle ważnym meczu.
A jak było na torze? Falubaz nie dał się zepchnąć do defensywy i uderzył. W I wyścigu pech dopadł mistrza Polski juniorów Macieja Janowskiego, któremu na starcie spadł łańcuch. W okrojonej stawce Patrykowi Dudkowi nie pozostało nic innego jak wygrać, a Aleksandr Łoktajew musiał po prostu dojechać do mety. Było dziesięć punktów i Falubaz w finale.
W II gonitwie Greg Hancock załatwił sprawę na dojeździe, a Grzegorz Zengota dzielnie bronił trzeciej pozycji. Jak ruszyli, tak skończyli. Było 12 pkt. i Falubaz w finale.
Wyścig III w końcu nas rozgrzał. Do wyjścia wszyscy jechali w kontakcie. Na prostej karty rozdawał Rafał Dobrucki, który bardzo dobrze rozprowadził rywali i zrobił miejsce Iversenowi. Duńczyk wykorzystał prezent, ale popełniał błędy i spadł na ostatnie miejsce. W dwumeczu nic się jednak nie zmieniło. Mieliśmy 12 pkt. przewagi i Falubaz w finale.
W IV gonitwie Jason Crump fenomenalnie wyskoczył spod taśmy i prowadził. Piotr Protasiewicz ruszył w pogoń i przez cztery okrążenia siedział na ogonie Australijczyka. Zastanawialiśmy się, czemu nie pilotuje Dudka, który uciekał na trzeciej pozycji i musiał bardzo uważać na ataki Janowskiego. Widać kapitan miał więcej zaufania do juniora niż my. I dobrze, bo nadal mieliśmy 12 pkt. przewagi i Falubaz w finale.
W V biegu o utrzymanie bezpiecznej przewagi zadbał Hancock. Amerykanin jest wybitnym startowcem i wykorzystał to w stu procentach. Szkoda, że Zengota stracił na trasie trzecie miejsce, ale i tak mieliśmy 12 "oczek" przewagi i Falubaz w finale.
Sytuacja zmieniła się chwilę później. W VI wyścigu "Rafi" gonił bliżej kredy, a po prawej miał parę z Wrocławia. Mógł ich zamknąć pod płotem na wyjściu, ale tego nie zrobił. Nasz zawodnik zwolnił, wyprzedzili go rywale i partner z zespołu. Ale Iversen nawet nie zbliżył się do przeciwników i przewaga stopniała do ośmiu punktów. Falubaz był w finale.
Spartanie chyba złapali drugi oddech, bo w VII biegu wyszli na 5:1. Pozory, bo na wyjściu dokładnie między nimi pomknął "PePe". As zielonogórzan wygrał z dużą przewagą. A junior? Cóż, Dudek nie liczył się w walce, ale... Falubaz był w finale.
Im bliżej końca, tym większe napięcie. Co z tego, że Crump nie dał naszym szans w VIII wyścigu, skoro "Myszy" zajęły dwie kolejne pozycje. A w IX mieliśmy dokładnie odwrotną sytuację. Para Betardu oglądała plecy Iversena i Falubaz nadal był w finale.
Po starcie do X gonitwy liczyliśmy, że remis zniknie w końcu z tablicy. Dudek wygrał start i prowadził, a "PePe" atakował Leona Madsena. Nic z tego, bo choć próbował przy kredzie i pod płotem nie mógł zmusić swej maszyny do większego wysiłku. Ale nic wielkiego się nie stało, bo 30:30 oznaczało Falubaz w finale. No, może fani trochę bardziej się denerwowali.
W biegach XI i XII szala wahała się jak oszalała, ale znów stanęła w równowadze. Gospodarze przechylili ją dopiero w XIII gonitwie. Ich para wyszła na 5:1, a Iversen i Protasiewicz ścigali się wyłącznie między sobą. Betard zniwelował stratę do czterech "oczek", ale przed wyścigami nominowanymi to Falubaz był w finale.
"Złoto dla zuchwałych"? Tak. I udowodnili to "Rafi" z Iversenem. Dobrucki wszedł w pierwszy wiraż ogromnie zdeterminowany. Wiedział, że od tego wyścigu zależy bardzo wiele i wypchnął rywali. Ci tak się pogubili, że do kolegi dołączył jeszcze Duńczyk. To oznaczało Falubaz w finale.
Koniec, kropka!
***
BIEG PO BIEGU
I: Dudek (65,0), Andersson, Loktajew, Janowski (d) 2:4II: Hancock (64,3), Bjerre, Zengota, Jeleniewski 2:4 (4:8)III: Dobrucki (64,2), Świderski, Madsen, Iversen 3:3 (7:11)IV: Crump (64,2), Protasiewicz, Dudek, Janowski 3:3 (10:14)V: Hancock (64,2), Madsen, Świderski, Zengota 3:3 (13:17)VI: Crump (64,3), Janowski, Iversen, Dobrucki 5:1 (18:18)VII: Protasiewicz (63,9), Bjerre, Jeleniewski, Dudek 3:3 (21:21)VIII: Crump (64,1) Hancock, Zengota, Janowski 3:3 (24:24)IX: Iversen (63,8), Jeleniewski, Bjerre, Dobrucki 3:3 (27:27)X: Dudek (63,9), Świderski, Madsen, Protasiewicz 3:3 (30:30)XI: Jeleniewski (63,4), Dobrucki, Crump, Zengota 4:2 (34:32)XII: Hancock (68,8), Świderski, Dudek, Janowski (d) 2:4 (36:36)XIII: Bjerre (63,1), Madsen, Protasiewicz, Iversen 5:1 (41:37)XIV: Dobrucki (63,4), Iversen, Madsen, Świderski 1:5 (42:42)XV: Crump (63,8), Hancock, Protasiewicz, Bjerre 3:3 (45:45)
Z WrocławiaAutor artykułu: Marcin Łada

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto