Zwężenie Alei Jerozolimskich. Polityk Konfederacji proponuje inne rozwiązanie

Projekt przebudowy zaproponowany przez Urząd Miasta zakłada m.in. generalny remont linii średnicowej w latach 2023 – 2027, co oznacza, że wówczas dostęp do jednej z głównych arterii Warszawy będzie bardzo ograniczony.

Co najważniejsze, Urząd Miasta zaproponował zwężenie al. Jerozolimskich z trzech do dwóch pasów ruchu przy jednoczesnym poszerzeniu chodników i wybudowaniu ścieżek rowerowych. Wywołało to niemałe poruszenie wśród warszawskich kierowców, którzy nawet bez zwężania jednej z głównych arterii miasta, zazwyczaj toną w tej okolicy w kilometrowych korkach.

Zmiany miałyby dotyczyć także usunięcia obecnej stacji PKP Powiśle i wybudowania dwóch nowych: PKP Solec i PKP Rondo de Gaulle'a (nazwa robocza). W związku z tym obecne rondo zostanie przebudowane i stanie się skrzyżowaniem.

Zaproponowany przez ratusz pomysł oburzył wielu mieszkańców stolicy. Naprzeciw władzom miasta wyszedł m.in. działacz Ruchu Narodowego, z partii Konfederacja, Piotr Czak Żukowski, który w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu, tłumaczy, że przy inwestycjach z zakresu urbanistyki potrzeba jest odrobina dobrej woli.

Zdaniem Żukowskiego, wdrażanie rozwiązań komunikacyjnych sprzed wielu lat, kiedy po ulicach poruszały się zupełnie inne rodzaje pojazdów, a ruch nie był tak natężony, nie jest obecnie dobrym pomysłem.

"Nasza propozycja dla ZDM Warszawa to zrównoważony rozwój to o czym Trzaskowski ciągle mówi, ale nic z tym nie robi. To my chcemy miasta dla wszystkich a nie dla małej grupki bolszewickich fanatyków" – czytamy na Twitterze polityka.

Jak zapowiedział Żukowski, zaproponowany przez niego projekt przewiduje utrzymanie dwóch pasów ruchu w al. Jerozolimskich oraz stworzenie jednego pasa zieleni.

"Projekt uwzględnia rzeczywiste potrzeby mieszkańców" – wskazał.