Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopalacze pod lupą skarbówki

gonzo19
gonzo19
Właściciele pierwszego w Warszawie sklepu z dopalaczami zamknęli go wczoraj z powodu kontroli skarbowej. Skarbówka rozpoczęła kontrolę podobnych funshopów w całym kraju.

Urząd Kontroli Skarbowej wkroczył do sklepu na Śródmieściu w środę, punktualnie o godzinie 14., czyli w chwili otwarcia. Wczoraj na drzwiach wisiała kartka z informacją: „Sklep nieczynny z powodu kontroli skarbowej”. Podobnie wyglądała sytuacja w innych funshopach w całej Polsce. Urzędnicy skarbówki zaczęli badać, czy sprzedawane w nich środki mają legalne pochodzenie. Dziś sklep pracuje normalnie.

Kilka lat temu mało kto słyszał w Polsce o dopalaczach. Sytuacja uległa zmianie za sprawą brytyjskiej spółki World Wide Supplements Importer, która pod koniec sierpnia otworzyła w Łodzi pierwszy polski funshop (w wolnym tłumaczeniu „sklep z artykułami do zabawy”). Miesiąc później powstały kolejne – w Krakowie, Sopocie i Rzeszowie.

„Dopalacze” potocznie nazywane są legalnymi narkotykami, bo nie zawierają w składzie zakazanych substancji jak: amfetamina, metaamfetamina, LSD, kokaina, heroina, MDMA, THC, morfina czy efedryna. Ich sprzedaż jest możliwa, ponieważ polskie prawo farmaceutyczne zostało dostosowane do wymogów unijnych i zliberalizowane. W efekcie środki chemiczne, wcześniej będące lekami lub substancjami leczniczymi, którymi obrót podlega kontroli państwa, stały się „suplementami diety”.

Pigułki mają atrakcyjną nazwę (np. Diablo, Dream, Hummer) i równie atrakcyjne opakowanie, do którego dołączona jest instrukcja użycia oraz przeciwwskazania. Podany jest także ich skład (na opakowaniu Diablo czytamy: 400mg BZP/TFMPP blend, boosters, vitamins, amino acids, tableting aids). Zdaniem World Wide Supplements Importer dopalacze to legalna alternatywna dla niebezpiecznych i pochodzących z niewiadomego źródła substancji narkotycznych.

Zapewne w celu uniknięcia ewentualnych procesów sądowych, tabletki te są zazwyczaj sprzedawane jako środki wykorzystywane w obrzędach religijnych lub produkty nieprzeznaczone do spożycia przez ludzi. W oficjalnej informacji przesłanej przez WWSI czytamy, że „w Polsce są one okazami kolekcjonerskimi i nie są przeznaczone do spożycia przez ludzi”.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto