W miniony piątek do oficera dyżurnego legionowskiej komendy policji zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie o zaginięciu swojej kuzynki, mieszkanki jednego z legionowskich osiedli. Policjanci, którzy zajęli się sprawą wykonali szereg czynności zmierzających do ustalenia tego, co się stało z zaginioną. Przesłuchania świadków oraz ustalenia pozaprocesowe miały pomóc kryminalnym w odnalezieniu 32-latki.
Czytaj też: Tragiczne morderstwo w Wesołej
Przełom w śledztwie nastąpił w miniony poniedziałek wieczorem podczas rozmowy funkcjonariuszy wydziału kryminalnego z mężem poszukiwanej kobiety. Paweł M. złożył obszerne wyjaśnienia w tej sprawie. Niektóre z nich wzbudziły podejrzenia policjantów, którzy nabrali wątpliwości, co do prawdomówności 37-latka.
Po kilkudziesięciu minutach mąż zaginionej kobiety „pękł” i ze szczegółami opowiedział śledczym o tym, co tak naprawdę stało się z jego żoną. W czasie kłótni i szarpaniny, do której doszło między małżonkami w nocy ze środy na czwartek minionego tygodnia Paweł M . uderzył kobietę, a następnie ją udusił. Ciało 32-latki zawinął w koc, włożył do swojego samochodu i wywiózł do lasu w okolicach Palmir. Tam je porzucił, oblał benzyną i podpalił.
Wszystko wskazuje na to, że motywem morderstwa był narastający od dłuższego czasu konflikt pomiędzy małżonkami. Jego podłożem była zazdrość.
Za popełnione przestępstwo Pawłowi M. grozi od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie. Sąd podjął wczoraj decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?