Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie liczmy na tańszy chleb

[email protected]
Mimo rekordowych zbiorów zbóż i ich rekordowo niskich cen, nie ma dobrych wiadomości dla klientów pomorskich piekarni. Chleb nie potanieje. Piekarze twierdzą bowiem, że ceny ich wyrobów zależą nie tylko od niskich cen ...

Mimo rekordowych zbiorów zbóż i ich rekordowo niskich cen, nie ma dobrych wiadomości dla klientów pomorskich piekarni. Chleb nie potanieje. Piekarze twierdzą bowiem, że ceny ich wyrobów zależą nie tylko od niskich cen mąki.
Teoretycznie rolnicy z Pomorza z powodu urodzaju powinni się cieszyć. Tak jednak nie jest.
- Byłem przekonany, że zboża w tym roku nie obrodzą ze względu na kapryśną aurę - mówi Kazimierz Koszliński z powiatu kościerskiego. - Tymczasem okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. Jak dotąd nie odnotowałem jeszcze w swoim gospodarstwie takich zbiorów. Jestem jednak poważnie zaniepokojony ceną zboża. Jak mam się rozwijać i planować kolejne inwestycje, skoro nasza gospodarka jest tak nieprzewidywalna?
Nie ma co liczyć na to, że rolnicy zarobią na sprzedaży zboża. Ich zdaniem tegoroczne, niskie ceny wołają o pomstę do nieba. Za tonę pszenicy w tej chwili w skupie można otrzymać ok. 450 zł, natomiast przed rokiem nawet 800-900 zł. Tona żyta kosztuje blisko 260 zł, natomiast owsa od 180 do 280 zł. Już w tej chwili mówi się, że produkcja zboża jest na granicy opłacalności.
Wszystkiemu winne są pełne magazyny w Unii Europejskiej.
- Przed dwoma laty magazyny interwencyjne były puste, dlatego też w ubiegłym roku je zapełniono, w wyniku czego obecne ceny zbóż są tak niskie - wyjaśnia Zenon Bistram, prezes Pomorskiej Izby Rolniczej, członek Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych. - Szacuje się też, że zapasy zboża w Polsce wynoszą około 3 milionów ton. Producenci rolni są załamani taką sytuacją. Brakuje jakiejkolwiek stabilizacji w rolnictwie.
Podobny brak stabilizacji widać na ogół w pomorskich sklepach i piekarniach. Ceny pieczywa utrzymują się na stosunkowo wysokim poziomie i mimo urodzaju nie zanosi się na ich obniżkę. Nie dość na tym - bywa, że pieczywo drożeje.
- Nie umiem tego wytłumaczyć - mówi Kazimierz Kroniewski, prowadzący sklep spożywczy w Gdańsku. - Po prostu zdarza się, że czasami dostawy, na przykład pieczywa tostowego, są droższe niż zazwyczaj. Ja swoich marż przecież nie podnoszę, bo nie chcę mieć opinii, że zdzieram z klientów.
Pomorscy piekarze przyznają, że ceny zbóż są w tym roku niskie. Od razu jednak podkreślają, że nie z samej mąki produkuje się chleb. Dlatego też nie ma co liczyć, że ceny pieczywa spadną. Pocieszają jednak, że... cen nie zamierzają podnosić.
- Od 10 miesięcy nie podwyższaliśmy cen naszych produktów - podkreśla Tadeusz Goc, pełnomocnik ds. systemów jakości w Przedsiębiorstwie Handlowo-Produkcyjnym Bagietka. - Zazwyczaj jest tak, że jeśli mąka tanieje, to producenci innych składników podwyższają ceny. I wówczas wszystko się wyrównuje. My jednak będziemy starali się utrzymać ceny na tym samym poziomie.
Takie działania potwierdzają też inne piekarnie.
- Myślę, że ceny się nie zmienią - dodaje Jacek Jarzębiński, współwłaściciel Piekarni, Cukierni B&J Jarzębińscy w Kościerzynie. - Nie przewidujemy ani podwyżek, ani obniżek. Trzeba jednak pamiętać o tym, że ceny zboża nie są jedynym wskaźnikiem cen pieczywa. Wpływa na to przede wszystkim praca ludzi i energia. A płace ludzi nie mogą być niższe, mimo panującego kryzysu.
Przeciętnemu Kowalskiemu może trudno w to uwierzyć, ale ze względu na niskie ceny zbóż, część zbiorów rolnicy będą próbowali przetworzyć, karmiąc trzodę chlewną.
Tym samym za kilka miesięcy pojawi się inny rolniczy problem - znacznie spadną ceny trzody chlewnej.
- To jak odbijanie się od ściany - mówi prezes Zenon Bistram. - Rolnicy szukają też innych możliwości wykorzystania niektórych zbóż. Coraz częściej mówi się o przeznaczeniu owsa na cele grzewcze. Z danych wynika, że 1,5 tony owsa ma wartość energetyczną 1 tony węgla. W ten sposób ogrzewana jest już np. szkoła w Kołczygłowach.
- Coraz więcej rolników bierze pod uwagę taką możliwość, jednak wciąż pozostaje jeszcze kwestia mentalności, że jak to? Można palić w piecu chlebem? - mówi Andrzej Okrój, kierownik Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. - Niestety, ekonomia jest w tym przypadku brutalna i często zmusza do różnych działań, nie zawsze zgodnych z przekonaniami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto