Pierwsza łopata pod budowę metra w kwietniu

- Analizowaliśmy wiele możliwości i doszliśmy do wniosku, że najlepiej budować w trzech fazach - mówi Janusz Romanowski, przedstawiciel Astaldi-Gulemark i PBDiM Mińsk Mazowiecki, zwycięzcy przetargu na budowę tunelu i siedmiu stacji metra od ronda Daszyńskiego do dworca Wileńskiego.

Prace ruszą za około cztery miesiące. Wtedy robotnicy pojawią się w obu miejscach i zaczną prace przygotowawcze - poprzesuwają kable i rury, które stoją na drodze inwestycji. Pod koniec 2010 r. budowa rozpocznie się na poważnie, czyli jej skutki odczują wszyscy warszawiacy.

Ulica Prosta w okolicach ronda Daszyńskiego będzie zamknięta dla ruchu, na kilka miesięcy. Później to samo czeka kolejne jej odcinki, takie jak i ul. Świętokrzyskiej, sąsiadującymi z planowanymi stacjami metra, aż do Nowego Światu. - Ulica Prosta ma być i tak poszerzana, więc przez półtora roku, dwa lata nie będą po niej jeździły tramwaje - zaznacza Romanowski. - Ale ruch w kierunkach północ-południe będzie odbywał się normalnie - zapewnia. Kłopoty komunikacyjne na lewej stronie Wisły zakończą się na przełomie lat 2012-13.

Od końca przyszłego roku poważnie utrudnienia czekają nas przy dw. Wileńskim. Jak zaznacza Romanowski, plac nie zostanie jednak całkowicie zamknięty. Bez problemów przejedziemy w stronę centrum. Ruch zostanie przywrócony pod koniec marca 2012 r. Najbardziej efektowna część robót zacznie się w pierwszych miesiącach 2011 r. Wtedy pod ziemię na dwóch krańcach centralnego odcinkach zostaną wpuszczone trzy potężne wiertła, tzw. TBM, które będą wierciły po 10 metrów tunelu na dobę.

Dwa z nich wbiją się przy placu Wileńskim i dojadą, aż do ulicy Świętokrzyskiej. Jeden będzie drążył ziemię od ronda Daszyńskiego do placu Defilad. - Rozmowy na temat ostatecznej wersji harmonogramu robót będą trwały do 11 grudnia - zapewnia Jerzy Lejk, prezes metra. Ale, jak przekonywał przed urzędnikami kolejna ważna inwestycja. W pierwszej połowie przyszłego roku ogłoszą przetarg na zakup 250 wagoników metra. Wczoraj ratusz podpisał wieloletnią umowę z metrem, dzięki, której łatwiej będzie zdobyć 1,5 mld zł na ich zakup. Pierwsze wagoniki mają pojawić się na początku 2013 r. Zasilą nie tylko centralny odcinek drugiej linii, który ma być gotowy jesienią za cztery lata, ale również pierwszą nitkę.