Czy Warszawie grożą podtopienia? Wysoki stan wody w rzekach na Mazowszu

W większości kraju utrzymuje się niebezpieczna sytuacja hydrologiczna. Niemal w każdym województwie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia w związku z wezbraniem wód w rzekach. Na Mazowszu w kilku gminach obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby patrolują brzegi rzek i aktualizują informacje na temat wysokości ich stanu. Największe niebezpieczeństwo grozi mieszkańcom okolic miasta Białobrzegi, gdzie od kilku tygodni poziom Pilicy sukcesywnie się podnosi.

Jak tłumaczy w rozmowie z nami Emilia Szewczak z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, sytuacja związana z wysokim stanem rzek, licznymi zalaniami i podtopieniami spowodowana jest intensywnymi opadami deszczu i roztopami śniegu.

Mimo że aktualnie nie ma śniegu, konsekwencją jego wcześniejszych opadów, a także opadów deszczu, jest spływ wód opadowo-roztopowych. Zarejestrowaliśmy 12 dni lutego, ale już możemy powiedzieć, że jest to miesiąc skrajnie wilgotny. (...) Luty to piąty miesiąc z rzędu z przekroczonymi normami opadowymi. Tej wody w środowisku jest bardzo dużo, utrzymuje się na powierzchni ziemi, ale też spływa - powiedziała hydrolog.

W Warszawie poziom Wisły jest w strefie wody wysokiej, ale mieszkańcy nie muszą martwić się zagrożeniem hydrologicznym.

Stan wody w Wiśle jest podwyższony, jednak nie występuje zagrożenie podtopieniami. Mieszkańcy mogą zauważyć, że zalewa miejską plażę pod Mostem Poniatowskiego, ale jest to teren zalewowy, czyli przygotowany na taki stan. Aktualnie stan wody na stacji Warszawa - Bulwary wynosi 365 centymetrów, jutro rano podrośnie o 8 centymetrów, po czym powoli zacznie opadać - przekazała nam Szewczak.

Hydrolog apeluje, by ze względu na nasiąknięty grunt szczególnie uważać w okolicy rzek.