Od lutego dwie restauracje - Mokotowska 69 i Merliniego 5 - połączyły siły pod pierwszym z dwóch adresów. Ten zaś dobrze znany jest bywalcom stołecznych restauracji. - Ostatnie 23 lata była tu restauracja Adler, którą kiedyś otwierałem - komentuje Andrzej Rudnicki-Sipayłło, właściciel Mokotowskiej 69.
Na steka
W menu, oprócz bogatej selekcji wina, znajdziemy m.in. wybór wysokiej klasy wołowiny z Argentyny oraz Japonii. Jedną z dwóch specjalności lokalu, obok ryb są steki. Inspiracją dla nich były amerykańskie steak house’y. - W Polsce 7-8 lat temu stek był robiony z każdego kawałka mięsa, a to trochę inaczej wygląda. Idealny stek musi być z dobrej krowy, idealnie odżywionej. Musi mieć też swoją powtarzalność, ważyć około 450 gramów, mieć dwa centymetry grubości, by zachować wszystkie soki. Powinien być średnio wysmażony i dobrze przygotowany - wymienia Andrzej Rudnicki.
W karcie przy Mokotowskiej wykwintnych dań jest całe menu. Znajdziemy tu pełen przekrój luksusowych wariantów steków, a wśród nich m.in. rib eye sezonowany limousine z rukolą i parmezanem (25 zł za 100 g), filet mignon (43 zł za 100 g) czy rostbef z tajima gyu „kobe style” klasy 9+ (100 g / 139,00 zł).
i ryby
Wśród wartych odnotowania pozycji w menu znajdziemy także ryby. W tym, także te rzadko spotykane na rynku jak sum, lin, sandacz czy okoń. Za tego pierwszego, z chrzanowym risotto i rajskimi jabłkami, zapłacimy 68 zł. Lin w śmietanie z grzybami portobello i ziemniakami będzie nas kosztował 79 złotych, zaś okoń z kurkami 49 zł.
Wśród bardziej polskich akcentów warto wymienić kartę potraw z TSS Stefana Batorego, polskiego transatlantyku, który służył Polskim Liniom Oceanicznym w latach 1952-1988. - Serwowano na nim codziennie inne menu. Ciekawostką jest to, że menu było wydrukowane wcześniej, a statek płynął dwa tygodnie. Na każdym menu w rogu była data z dniem, w którym dane jedzenie było serwowane. Kucharz z dużym wyprzedzeniem musiał wiedzieć, co zaserwuje 15 października 1964 roku - mówi Andrzej Rudnicki.
Choć przy Mokotowskiej menu nie zmienia się aż tak często, to i tak warto zajrzeć tu na porcje steku czy rybę lub choćby po to, by posiedzieć przy kieliszku dobrego wina.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?