Lotnisko w Modlinie. Prezes Ryanaira uderza w zarządców. Podtrzymuje ofertę rozbudowy portu. "Może być gotowe w 2025 roku"

Konferencję prasową Michael O'Leary rozpoczął od wymownych plansz. Pierwszą, prezentował z uśmiechem, 64 trasy Ryanaira z Warszawy 2024 dla lotniska Chopina i Modlina łącznie. Drugą prezentował, pokazując kciuk w dół, z informacją, że nie będzie żadnej nowej trasy z lotniska w Modlinie. - Modlin potrzebuje więcej nowych bramek żeby się rozwijać, większego terminala - powtarzał prezes irlandzkiego przewoźnika. Jak dodawał, nie rezygnuje ze swojej propozycji wygłaszanej już przed rokiem - rozbudowy lotniska.

Chodzi o rozbudowę terminalu lotniska Warszawa-Modlin o jedną z czerwonych stref widocznych na poniższym zdjęciu. Koszt przedsięwzięcia O'Leary szacuje na 20 milionów euro. - Jesteśmy gotowi zrobić to tak by większy terminal działał już w 2025 roku. Lotnisko może się rozwijać, możemy mieć w Modlinie nawet 12 samolotów - deklaruje.

Ryanair oferował już zresztą rozbudowę terminala, zainwestowane środki chciałby odzyskać poprzez ściąganie ich potem z operowania na lotnisku. Na razie nie ma decyzji o tym, żeby terminal lotniska na północ od stolicy został rozbudowany. Trwają jednak przygotowania do budowy linii kolejowej na lotnisko - więcej o tym tutaj. Wydaje się zatem nieuchronne, że lotnisko ma się rozwijać i trzeba będzie w nie inwestować.

- Ryanair generuje więcej ruchu lotniczego i miejsc pracy niż jakakolwiek inna linia lotnicza, oferując najniższe ceny. Spodziewamy się, że ruch w Polsce w 2024 roku wzrośnie o 10%, osiągając ponad 18 milionów pasażerów - opowiada prezes linii lotniczej. Pytany o dalsze plany rozwoju w Polsce mówił, że nie ma dzisiaj popytu na loty z Radomia. W podobnym tonie mówił o lotach krajowych w Polsce. - Rynek tego od nas nie oczekuje, jest za mały. Być może kiedyś w przyszłości, ale dzisiaj ludzie przylatują do dużych ośrodków, nie ma jednak oczekiwania lotów krajowych - mówił, pytany o połączenia z Warszawy do Szczecina czy Rzeszowa, gdzie nadal jest słaba oferta czasowa jeśli chodzi o połączenia kolejowe.

Przewoźnik zdecydował póki co zamknięciu 15 tras z Modlina i przeniósł jeden ze swoich samolotów do Krakowa. Zmniejszył też częstotliwość na 16 innych trasach z lotniska na północ od Warszawy. Według danych przewoźnika od września na lotnisku ruch zmalał o 40%. - Z powodu wzrostu opłat i niezdolności zarządu Modlina do rozbudowy, jako jedyne lotnisko w Polsce doświadczy spadku ruchu w tym roku - zapowiada.