Akcja odbyła się w czwartek około godz. 13.00. Na lawetę obok stacji metra Wilanowska został załadowany samochód ciężarowy, w którym sprzedawano owoce i warzywa.
Nasz czytelnik zwrócił uwagę na dużą liczbę służb zajmujących się akcją. - Kilka radiowozów straży miejskiej, trzy pojazdy policji, pracownicy urzędu miasta i dwa holowniki - wylicza pan Radosław, który na maila [email protected] podesłał zdjęcia.
Czy problem nielegalnych sprzedawców jest rzeczywiście tak poważny, aby angażować w niego dużą liczbę służb miejskich? - Prawo musi być równe wobec wszystkich. Mamy przedsiębiorców, którzy płacą za miejsca handlowe. Gdybyśmy nie walczyli z tymi, którzy handlują nielegalnie, to bylibyśmy nie fair wobec uczciwych sprzedawców - mówi Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży miejskiej.
Przy metrze Wilanowska problem dzikich handlowisk jest widoczny. Podobnie przy metrze Centrum i „patelni”. - Często mamy do czynienia z cwaniakami, którzy mają na terenie miasta sieć nielegalnych stoisk. W dodatku zatrudniają nielegalnie obcokrajowców, a w okresie wakacyjnym nawet studentów - wyjaśnia Niżniak.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?