Wycinka drzew nieopodal domu Jarosława Kaczyńskiego. Mieszkańcy są niepocieszeni. "Za chwilę ul. Mickiewicza będzie łysa jak pustynia"

Zarząd Zieleni poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, o wycince ośmiu topoli rosnących przy ul. Mickiewicza na Żoliborzu. W komunikacie czytamy, że stan fitosanitarny wspomnianych drzew jest zły i zagraża życiu i mieniu użytkowników terenu.

Zgodnie z decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wydaną na wniosek ZZW, jeszcze w tym tygodniu planujemy rozpocząć prace związane z wycinką drzew - informował we wtorek 22 marca Zarząd Zieleni Warszawy.

Zarząd Zieleni Warszawy informuje, że do tej pory nie stwierdzono występowania na drzewach ptasich gniazd. Urzędnicy podkreślają, że wykonawcy zostaną szczególnie wyczuleni w tej kwestii. Dodają, że w sytuacji znalezienia gniazda prace zostaną natychmiast wstrzymane i odłożone w czasie do momentu wyprowadzenia lęgów.

ZZW w swoim komunikacie podaje, że przy okazji wspomnianych prac została zatwierdzona nowa linia prowadzenia drzewostanu ulicy Mickiewicza na odc. Plac Wilsona-Potocka, co znajdzie swoje odzwierciedlenie w gatunku drzew kompensacyjnych sadzonych od tej pory.

W związku z tym, jesienią 2022 r. zaczniemy sadzić jesiony pensylwańskie, a nie jak do tej pory graby pospolite w odm. kolumnowej - informują urzędnicy.

Decyzja stołecznego Zarządu Zieleni zasmuciła nie tylko mieszkańców Żoliborza, ale również całej stolicy. Pod postem ZZW zamieszczonym na Facebooku, możemy przeczytać całą masę komentarzy, w których internauci krytykują wycinkę, zwracając uwagę m.in. na to, iż hałas z nią związany może być wysoce stresujący dla okolicznych zwierząt.

Zakaz wycinki od 1 marca czas lęgowy... to stres dla ptaków, nawet jeśli tam nie ma jeszcze gniazd, hałas! - pisze pani Agnieszka.

Szkoda, że po prostu nie robi się takich rzeczy w odpowiednim do tego terminie - od tego on jest! - dodaje pani Iwona.

Ale jest zakaz. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nawet jeśli tam nie ma gniazd, jest zakaz wycinki. Was on nie obowiązuje? - pyta z kolei pani Sabina.

Inne osoby, w tym m.in. mieszkańcy Żoliborza martwią się, że niedługo ulica, na której mieszka m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, zostanie kompletnie pozbawiona zieleni.

Za chwilę ul. Mickiewicza będzie łysa jak pustynia. Zielenią się nowe ulice i dzielnice, a tutaj proces w drugą stronę. Cale dzieciństwo pamiętam Żoliborz jako zieloną enklawę. Jak to się stało, że nikt przez tyle lat nie dosadzał nowych drzew, tak że teraz trzeba wyciąć w pień i zaczynać od sadzonek? - pyta pan Tomasz.

Proszę, nasadźcie dużo nowych drzew, te topole są takie piękne i będzie bardzo pusto bez nich, do tego w upalne dni zero cienia z drzew - pisze pani Marta.

Oh nie, przecież to właściwie znak rozpoznawczy ul. Mickiewicza - martwi się pani Martyna.

Pod postem Zarządu Zieleni Warszawy rozpętała się prawdziwa burza. Do dyskusji włączyło się między innymi Stowarzyszenie Mieszkańców Marymontu, które skierowało do ZZW kilka poniższych pytań:

1. W jaki sposób zagraża dla życia i zdrowia? Czy zagrożenie ma charakter bezpośredni czy pośredni, realny czy potencjalny?
2. Na czym polega zły stan zdrowia tych drzew?
3. Czy było podejmowane leczenie drzew, działania pielęgnacyjne?
4. Czy rozważono środki alternatywne?
5. Kto odpowiadał za opiekę nad drzewami? Czy zweryfikowano, czy doszło do zaniedbań w zakresie tej opieki, skoro drzewa osiągnęły zły stan w stopniu stwarzającym zagrożenie - jak Państwo twierdzą - dla życia i zdrowia ludzi?

Na pytania, pod którymi podpisał się pan Konrad Smoczny, Zarząd Zieleni Warszawy odpowiedział następująco:

Podejmowaliśmy kompleksowe działania pielęgnacyjne w przypadku kilkudziesięciu pozostałych topoli w 2021 i 2022 r. Stare topole włoskie objęte decyzją MWKZ, wydaną na nasz wniosek, ze względu na zły stan zdrowotny niestety stanowią realne zagrożenie dla mieszkańców, w ostatnim czasie spadały gałęzie czy czubki drzew. Drzewa mają rozległe ubytki kominowe, pęknięcia u podstawy pni, zamierają ich partie wierzchołkowe. 5 drzew zostało zaatakowanych przez grzyby, które powodują rozkład drewna - boczniaka i łuskwiaka topolowego - czytamy w odpowiedzi ZZW.