Jak wynika z relacji maszynisty, młody mężczyzna nagle wyszedł zza krzaków i położył się w poprzek torów, tuż przed nadjeżdżającym pociągiem osobowym relacji Stargard-Szczecin. Jego ciało zostało wciągnięte pod pociąg. Zmarł na miejscu.
- Dyspozytor powiadomił mnie, że młody mężczyzna rzucił się pod pociąg - mówi Katarzyna Baran, naczelnik sekcji przewozów pasażerskich w Stargardzie.
Pociąg został odwołany, pasażerowie wypuszczeni, na miejscu działała policja i prokuratura.
- Zdecydowanie wykluczony został udział osób trzecich - mówi prokurator Iwona Dobosz-Chrobak z Prokuratury Rejonowej w Stargardzie, prowadząca sprawę śmierci na torach.
Ofiara nie miała przy sobie dokumentów, jedynie klucze i telefon komórkowy. Udało się jednak ustalić jej tożsamość. Miał 20-lat. Pochodził najprawdopodobniej ze Stargardu lub okolicy.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?