O ile ogród wokół pałacu zwiedziło sporo osób, przynajmniej jako jedno z miejsc dla romantycznych spacerów czy dotlenieniu maluchów, o tyle w Pałacu się po prostu nie bywa. Zdjęcie barokowego zespołu pałacowego zaprojektowanego przez Augustyna Locciego widział chyba każdy Polak, ale to co kryją wnętrza, już niestety niewielu.
Przy okazji chwili refleksji nad Powstaniem Warszawskim warto być może sięgnąć jeszcze dalej pamięcią do czasów króla Jana III Sobieskiego i naocznie przekonać się jak kiedyś mieszkała świta jednego z najpotężniejszych wówczas krajów Europy.
Przed wizytą warto zapoznać się z przewodnikiem na stronie internetowej pałacu: http://www.wilanow-palac.pl, aby już naocznie na miejscu zwrócić uwagę na te eksponaty, które wirtualnie zrobiły na nas największe wrażenie. Audioprzewodnik dostępny na miejscu pomoże nam zlokalizować w muzeum interesujące komnaty i ich zawartość, przystępnie opisując ich historię i znaczenie.
Warszawa na weekend - co, gdzie, kiedy
Jak jest w środku? To muzeum niezwykłe. W czasach wszechobecnej komercji i dużo częstszych wizyt w galeriach innego typu, łatwo o nietypowe i bluźniercze porównanie: jeśli w XVII i XVIII wieku istniałaby Ikea dla bogaczy, to tak właśnie mogłaby wyglądać. Z tą różnicą, że w Pałacu w Wilanowie nie można dotykać eksponatów i siadać na łóżkach. No i oczywiście na tabliczkach informacyjnych znajdziecie informacje np. o tym, kto korzystał z poszczególnych pomieszczeń, a nie informacje o rozmiarach i cenach.
Bilet normalny do pałacu kosztuje 20 zł, ulgowy – 15 zł. Dobra wiadomość dla oszczędnych jest taka, że zwiedzanie w niedzielę jest bezpłatne, ale z uwagi na ograniczoną liczbę zwiedzających można się rozczarować i odejść z kwitkiem.
Warto zwrócić uwagę, że w Pałacu oczywiście nie ma klimatyzacji, więc – mimo grubych murów budowanych metodą tradycyjną – w środku nie jest chłodno, szczególnie w upalne dni, choć i tak o wiele przyjemniej, niż na zewnątrz. Na zdjęciach znajdziecie kilka pałacowych wnętrz, znacznie więcej na stronach internetowych Pałacu, a i tak ma się to nijak do wrażeń z własnej wizyty w muzeum.
Fotografowie mogą bez przeszkód robić zdjęcia wnętrz bez lampy i statywu, plecaki i większe torby należy zostawić w szatni.
Do zobaczenia w Wilanowie!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?