„Wilczur" Aleksandry Miecznik to duży pies. Wabi się „Killer", czyli po angielsku „zabójca", ale... - To dobry pies, dobrze wychowany. Wiem, bo miałam go od małego - zapewnia pani Aleksandra. - Lubi dzieci, bawi się z moją 3-letnią wnuczką.
Psiak przez dwa lata mieszkał z panią Aleksandrą, jej córka i wnuczką. Ale...
- Okazało się, że ja i wnuczka mamy alergię na sierść. Nie możemy psa nadal trzymać, ale zrobić z nim też nie ma co, a do schroniska oddać żal... - rozkłada ręce kobieta. - Może ktoś zechce go przygarnąć? Może znajdzie szczęście w innej rodzinie? Oddam psa, oczywiście, za darmo.
Grudziądzanka nie ma telefonu, ale jeśli jest ktoś chętny, aby przyjąć „Killera", może odwiedzić panią Aleksandrę w jej mieszkaniu, przy ul. Pułaskiego 6a/2 w Grudziądzu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?