A Ty na co wydałbyś kilka mln zł budżetu obywatelskiego w Grudziądzu?

Taka koncepcja mogłoby przełamać impas w relacjach mieszkańcy Grudziądza - władza samorządowa.Obecnie wielu mieszkańców nie jest zadowolonych z sytuacji w Grudziądzu. Nie tylko z powodu wysokiego bezrobocia, ale także z prowadzonych inwestycji. Budżet obywatelski mógłby to choć trochę zmienić! Bo pozwoliłby grudziądzanom decydować o rozwoju miasta.Najpierw propozycje potem głosowanieCo to jest budżet obywatelski? - To wydzielona część pieniędzy o której przeznaczeniu decydują sami mieszkańcy - mówi Maciej Glamowski, radny PO, który proponuje wprowadzenie tego pomysłu w Grudziądzu.W skrócie wyglądałoby to tak: miasto mogłoby zostać podzielone na kilka okręgów, każdy z nich miałyby do dyspozycji wyznaczoną kwotę pieniędzy, następnie mieszkańcy zgłaszaliby projekty na co wydaliby środki, propozycje weryfikowaliby urzędnicy, a na końcu grudziądzanie wybieraliby w głosowaniu, które projekty zostaną ostatecznie zrealizowane.- Może to być chodnik do naprawy, ławki na osiedlu, plac zabaw czy remont ulicy, ale także dodatkowe zajęcia czy wyposażenie pracowni w szkole - mówi radny PO Michał Czepek, który również wspiera ideę „budżetu do dyspozycji grudziądzan". Nie ma wątpliwości, że pomysł wypali. - Dziś mieszkańcy zgłaszają dziesiątki takich postulatów więc sądzę, że do budżetu obywatelskiego zgłoszą wiele ważnych i ciekawych propozycji.Nie wolno lekceważyć mieszkańcówCo o pomyśle sądzą eksperci? - W dzisiejszych czasach mieszkańcy chcą mieć wpływ na inwestycje w mieście. Ludzie chcą współodpowiedzialności. Budżet obywatelski im to zapewni - mówi prof. Mariusz Czepczyński z Uniwersytetu Gdańskiego. Ale też przestrzega: - Jeśli już powstanie, to propozycje mieszkańców nie mogą być lekceważone. Bo oni szybko się na tym poznają.Takie budżety wprowadzono ostatnio w Płocku i Elblągu miastach niewiele większych od Grudziądza. Mieszkańcy otrzymali do dyspozycji ok. 3 mln w Płocku i 2 mln w Elblągu.Również w sąsiednim Świeciu nad Wisłą mieszkańcy sami - w ramach konsultacji społecznych - zgłaszają propozycje inwestycji.Co o budżecie obywatelskim sądzą mieszkańcy?Jan Bąkowskiemeryt - Gdybym dysponował 2 mln złotych... oddałbym je najuboższym. Ale nie do ręki oczywiście. Stworzyłbym jakiś program, który by im pomagał. Barbara Wojtasiak nauczycielka - Za pieniądze uporządkowałabym tereny Błoni. Część budżetu przeznaczyłabym na plac zabaw dla dzieci w przedszkolu przy „Gastronomiku". Radosław Surowieckipracuje w prywatnej firmie - Stworzyłbym park rozrywki, coś na kształt parków, które istnieją w miastach na Zachodzie. Zagospodarowałbym turystycznie Wisłę. Jan Nowakmieszkaniec ul. Toruńskiej - Pieniądze przeznaczyłbym na potrzeby dzieci. Na nowe place zabaw i zatrudnienie pracowników, którzy by tych placów pilnowali.