Idąc na koncert Adama i Grzegorza Bałdycha, nie przypuszczałem, że będzie to wieczór pełen uniesień i wrażeń.Jednak już pierwsze pociągnięcia smyczkiem i uderzenia w struny gitary pokazały, że licznie przybyłych gości Caffe Teatralki czeka niesamowita podróż w świat zaczarowanej muzyki gorzowskich wirtuozów. Każdy z zagranych utworów unosił nas w przestworza czasami dotykając nawet niebios. Każdy kończący się utwór wzmagał wyobraźnię przed kolejną odsłoną działając niczym narkotyk. Jeszcze, jeszcze, jeszcze... wydobywało się gdzieś ze środka. Nie mam pojęcia, czy to serce czy dusza grała.
Koncert był niesamowitym wydarzeniem. Wspaniała, kameralna atmosfera panująca w Caffe Teatralka dowiodła, że warto organizować koncerty w takich miejscach. Bezpośredni kontakt z artystami ma wielkie znaczenie zarówno dla nich samych jak i przybyłych gości. Było to fantastyczne spotkanie ze wspaniałymi ludźmi. Adam i Grzegorz to wielcy, ale i skromni artyści. Po koncercie można było porozmawiać z artystami i zrobić zdjęcie. Gorzów powinien być dumny, ba! jest z nich dumny. Z niecierpliwością oczekujemy na kolejny koncert.
Oczywiście na tym wydarzeniu nie mogło zabraknąć MM-kowiczów.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?