Kilka dni temu na terenie warszawskiego Lotniska Chopina doszło do niecodziennej sytuacji. Podczas odprawy biletowo-bagażowej, jeden z pasażerów czekających na rejs w kierunku Ibizy, poinformował pracowników portu, że w jego bagażu znajduje się granat.
Na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie, którzy pouczyli podróżnego o konieczności wykonywania ich poleceń. Pasażer został odizolowany od pozostałych osób i wraz z bagażem sprawdzony pod kątem posiadania przedmiotów niebezpiecznych.
Pasażer przyznał, że żartował. Otrzymał mandat i nie poleciał na wakacje
Mundurowi nie znaleźli granatu w bagażu pasażera. Wówczas mężczyzna przyznał, że żartował.
Długo oczekiwany urlop, wyjazd na wakacje, dopisuje humor bo przecież niedługo będziemy moczyć nogi w morzu na słonecznej Ibizie. Nie tak szybko, wystarczył jeden głupi żart. To już kolejna taka sytuacja w przeciągu kilku dni - czytamy w komunikacie Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
46-letni obywatel RP za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym kredytowanym w wysokości 500 zł z art. 210 ust. 1 pkt. 5a Ustawy Prawo Lotnicze.
Decyzją kapitana statku powietrznego pasażer został wycofany z rejsu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?