Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alan Andersz został wybudzony ze śpiączki

Redakcja
Od piątku wszyscy śledzą losy młodego aktora, który po nieszczęśliwym wypadku przebywa w szpitalu MSWiA. Stan jego zdrowia polepszył się i w środę został wybudzony ze śpiączki.

Alan Andersz trafił do szpital w piątek wieczorem, po tym jak na urodzinach swojego kolegi, wdał się w bójkę, w wyniku której spadł ze schodów i doznał poważnych obrażeń. Został poddany dwóm poważnym operacjom, po których lekarze utrzymywali aktora w stanie śpiączki farmakologicznej.

Czytaj także: Trwa postępowanie w sprawie Alana Andersza
Dziś już wiemy, że aktor wybudził się ze śpiączki. Stan jego zdrowia polepszył się i może już samodzielnie oddychać, ale jego życie nadal jest zagrożone. "Mamo, nie czuję się zajebiście" – to były pierwsze słowa Alana po przebudzeniu, taką informację podała matka aktora w rozmowie z Super Expressem. Rodzice Alana przeżywają ciężkie chwile. Otuchy dodają im fani aktora, którzy cieszą się z każdej poprawy stanu zdrowia aktora.

Czytaj także: Alan Andersz w szpitalu. Potrzebna krew dla aktora
Agnieszka Sołtys, agentka Alana Andersza w rozmowie z Super Expressem informuje, że widać światełko w tunelu, bo stan zdrowia Alana się poprawia. Jednak stan aktora nadal jest bardzo ciężki. Wciąż wymaga specjalnej opieki.

Sprawą Andersza zajęła się już warszawska prokuratura. Będzie ona ustalała czy doszło wtedy do nieszczęśliwego wypadku, czy było to jednak pobicie. Śledztwo będzie mogło się toczyć w sprawie o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Źródło: se.pl

Warszawy[/a] na Twoją skrzynkę. [a]http://warszawa.naszemiasto.pl/newslettery/
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto