Anioł ze Szczecina odwiedził Grudziądz! Wziął od nas zapas odblasków

Pochodzi ze Szczecina, ale ostatnio rzadko tam bywa. Cały czas jeździ rowerem - na liczniku ma już ponad 90 tys. km. Odwiedza miasta i małe miejscowości w Polsce. Do Grudziądza zagląda często, nawet kilka razy w roku.- Bo tu mieszkają bardzo życzliwi ludzie, na których pomoc zawsze mogę liczyć! - mówi Maciej Stawinoga, znany bardziej jako Odblaskowy Anioł ze Szczecina. - Ale także dlatego, że w waszej okolicy ciągle spotykam pieszych i rowerzystów, którzy nie są widoczni na drodze.Odblaski mogą uratować życieMaciej od ponad trzech lat jeździ po kraju i rozdaje napotkanym osobom odblaskowe elementy, gadżety i kamizelki. Mało tego. Każdego napotkanego edukuje jak bezpiecznie poruszać się na drodze.- Rozdałem już kilkadziesiąt tysięcy odblasków. Każdy z nich mógł uratować życie - mówi rowerzysta.Inicjatywa Maćka kręci się dzięki pomocy darczyńców - firm i instytucji, które przekazują rowerzyście odblaskowe emblematy. Pomagają mu także media, w tym „Gazeta Pomorska" i portal MM Grudziądz. W środę, kolejny już raz, przekazaliśmy Maćkowi odblaskowe kamizelki. Podobne, z naszywką straży miejskiej, wręczyli rowerzyście grudziądzcy municypalni.- Podoba nam się akcja Maćka. Sami też stawiamy na profilaktykę - mówi Jan Przeczewski, komendant grudziądzkich strażników. - Rocznie w szkołach, przedszkolach, na festynach i imprezach rozdajemy około tysiąca kamizelek i dwa tysiące odblasków.Dziękuję i jadę dalej!Akcja Macieja stała się jego sposobem na życie. Latem sypia pod namiotem, przy ognisku. Zimą szuka schronienia na stacjach benzynowych i u ludzi, z którymi zaprzyjaźnił się na swojej drodze.- Będę prowadził swoją akcję dopóki będę spotykał pieszych i rowerzystów bez odblasków i kamizelek - mówi Maciek. - Dziękuję za pomoc i jadę dalej!