Na ulicy Grodzkiej projektant zapomniał o potrzebach osób niepełnosprawnych i matkach z małymi dziećmi. Nie mają wjazdu. Pierwszy etap remontu ulicy Grodzkiej, od Rynku Staromiejskiego do ul. Łokietka, niedawno się zakończył. Nowy blask zyskała jezdnia, chodniki wzdłuż bloków oraz schody prowadzące do tamtejszych sklepów i innych instytucji, w tym apteki i banku.– Problem w tym, że zapomniano o tych, którzy poruszają się na wózkach inwalidzkich – mówi pani Krystyna, mieszkanka Starego Miasta. – A także o matkach, które mają małe dzieci. Nie mogą już tam zrobić zakupów. Wcześniej można było podjechać i zostawić malucha przy samym sklepie. Teraz jest z tym problem. Sprawę braku podjazdu przedstawiliśmy urzędnikom magistratu.– Projektant tej inwestycji nie zaprojektował tam podjazdu przyznaje Grzegorz Chudzik, inżynier miasta. – Ale my z wykonawcą zauważyliśmy ten problem. Też uważamy, że podjazd powinien tam zostać wykonany. I jest na to szansa. Już na ten temat były prowadzone rozmowy. Urzędnicy zapewniają, że wraz z zakończeniem drugiego etapu przebudowy ulicy Grodzkiej podjazd zostanie zrobiony. Roboty mają się zakończyć w październiku.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?