Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

barStudio. "Nie wiadomo, czy będzie i co dalej z placem Defilad i Teatrem Studio"

Redakcja
barStudio. "Nie wiadomo, czy będzie i co dalej z placem Defilad i Teatrem Studio"
barStudio. "Nie wiadomo, czy będzie i co dalej z placem Defilad i Teatrem Studio" Ewelina Wójcik
W czwartek, 10 grudnia, na oficjalnym fanpage'u lokalu opublikowane zostało niepokojące oświadczenie. "Dziś nie wiadomo, czy będzie barStudio, co dalej z Placem Defilad. Nie wiadomo też, czy będzie Teatr Studio, w takim kształcie, w jakim znaliśmy go przez ostatnie lata." Jego autorem jest Grzegorz Lewandowski, odpowiedzialny za prowadzenie baru w Pałacu Kultury. Wszystko ma związek z wewnętrznym konfliktem kierownictwa Teatru Studio.

barStudio. "Nie wiadomo, czy będzie i co dalej z placem Defilad i Teatrem Studio"

"Dziś nie wiadomo, czy będzie barStudio, co dalej z Placem Defilad. Nie wiadomo też, czy będzie Teatr Studio, w takim kształcie, w jakim znaliśmy go przez ostatnie lata. Jesteśmy dumni z tego, co się wydarzyło i wdzięczni tym, którzy nam to umożliwili." - czytamy w poście, który 10 grudnia pojawił się na fanpage'u baruStudio.

W oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku, Lewandowski dokładnie wyjaśnia genezę konfliktu i powód niepokojącego wpisu. Zaczyna on od powrotu do historii lokalu, która sięga 2012 roku. Wówczas spotkali się ze sobą Lewandowski oraz kierownictwo Teatru Studio, czyli Agnieszka Glińska i Roman Osadnik. Wspólnie omówili oni kształt, w jakim bar przy teatrze miałby funkcjonować oraz jaką rolę miałby spełniać. Wszyscy byli zgodni, że powinien mieć "służebny wobec Teatru charakter przestrzeni, a także obsługiwać i wspierać Teatr we wszelkich sferach działalności".

Do pewnego czasu wszystko funkcjonowało dobrze. Agnieszka Glińska wielokrotnie podkreślała w wywiadach, jak ważną rolę społeczno-kulturalną spełnia barStudio. “Niezwykłą siłę ma Bar Studio. Z przyjściem tu Grześka Lewandowskiego nastała nowa epoka. Jego działalność nie ogranicza się tylko do prowadzenia baru. Przygotowuje mnóstwo spotkań, koncertów, nie tylko w barze, na dole, ale też w foyer i na scenie. Cudownie się z nim współpracuje, a przy okazji Grzesiek jest magnesem, który ściąga wspaniałych ludzi i fantastyczne pomysły. A to wszystko jest niezwykle inspirujące dla teatru.” - mówiła dyrektor artystyczna Teatru Studio w 2013 roku.

Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy doszło do konfliktu pomiędzy Glińską a Osadnikiem. Powodem było odwołanie przez dyrektora teatru premiery "Cwaniar", sztuki, którą wyreżyserowała właśnie Agnieszka Glińska. Roman Osadnik przełożył premierę spektaklu na bliżej nieokreślony termin. Swoją decyzję tłumaczył przedłużającym się zwolnieniem lekarskim, na którym przebywała reżyserka i tym, że nie odbyły się żadne próby. Konflikt narastał z miesiąca na miesiąc, a zespół artystyczny, murem stojący za Glińską, zarzucił Osadnikowi, że chce zrobić z teatru dom produkcyjny i zbyt mocno go komercjalizuje, wynajmując na prywatne imprezy itp.

Spór na linii dyrektor teatru - dyrektor artystyczny doprowadził do tego, że Agnieszka Glińska postanowiła złożyć wypowiedzenie. Dyrektor artystyczna ma jednak poparcie środowiska kulturalnego. List dotyczący Teatru Studio do Hanny Gronkiewicz-Waltz wystosowali znani artyści i twórcy. Swoje podpisy złożyli pod nim Maria Janion, reżyserka Monika Strzępka, pisarka Sylwia Chutnik, wokalistka Kora Sipowicz, redaktor naczelny Krytyki Politycznej Sławomir Sierakowski, współprzewodnicząca partii Twój Ruch Barbara Nowacka, krytyczka Kazimiera Szczuka, aktorzy Wojciech Malajkat, Jerzy Radziwiłowicz.

Okazuje się, że nie tylko z Glińską skłócony jest Osadnik. W nie najlepszych stosunkach pozostaje też z Grzegorzem Lewandowskim odpowiedzialnym właśnie za prowadzenie baruStudio. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Dyrektor Teatru Studio postanowił zwiększyć lokalowi czynsz.
"Podpisaliśmy umowę, której podstawą była dotychczasowa umowa na prowadzenie baru w Teatrze Studio. Czynsz zbliżony jest wysokością do średniej krajowej. Dyrektor Osadnik uznał te świadczenia za zbyt niskie, a jednocześnie wiedział, że podniesienie czynszu nie wpłynie na ilość pieniędzy, które wylądują w kasie Teatru (warunki umowy podnajmu przestrzeni przez Teatr Studio w Pałacu Kultury i Nauki). Określiliśmy więc świadczenia Baru na rzecz Teatru. Oprócz zapewniania bezpłatnej obsługi premier (równowartość każdorazowo od 4 do 8 tysięcy), pozostałe tzw. cateringi miały być po kosztach (30% wartości). Mieliśmy również organizować we współpracy z Teatrem bogaty program społeczno-kulturalny (150tys. złotych w pierwszym roku, 200tys. w drugim; przygotowywany przez barStudio program letniego sezonu na Placu kosztował 180tys.) oraz promować działania Teatru (m.in. promowane posty na fb, promowanie logotypu, promowanie wydarzeń Teatru). Dziś gdy podliczamy świadczenia za lokal, który zajmujemy możemy tylko zaprosić wszystkich dyrektorów instytucji, by kopiowali rozwiązania współpracy Teatru Studio z baremStudio".

Na razie nie jest jasna przyszłość baruStudio, nie wiadomo także, jak zostanie rozwiązany konflikt w Teatrze. Grzegorz Lewandowski prosi o "trzymanie kciuków" zarówno za Teatr, jak i za lokal.

Całe oświadczenie można przeczytać na fanpage'u baruStudio.

Czytaj też: Upadek Skry Warszawa? "Zabrali nam nawet sztandar, puchary i medale"


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto