Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baszta czerwona nie od krwi

Redakcja
W tym tygodniu odbyły się obchody Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków. Oprócz naukowej konferencji i uroczystej gali w kolegiacie, można było przy tej okazji pozwiedzać nasze zabytki.

Ciekawie i z humorem oprowadził po perełkach stargardzkiej architektury Marcin Majewski, dyrektor Muzeum. W wycieczce udział wzięli uczestnicy obchodów Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków i garstka stargardzian.- Przeczytałam o tym w "Głosie" i zależało mi, by posłuchać, co o zabytkach mówi taki fachowiec jak doktor Majewski - mówi Wanda Szott-Grzegorzewska, przewodniczka ze Stargardu.Była to okazja, by przypomnieć sobie znane rzeczy i usłyszeć nowe.- Wiedziałam już, co to są maswerki (dekoracyjny wzór okna lub muru - dop.ech) - mówi stargardzianka. - Ale dowiedziałam się właśnie, co to są blendy (ślepe okna w architekturze gotyckiej).Zabytki zwiedzały także osoby, będące tu po raz pierwszy.- Jestem pierwszy raz w Stargardzie - mówi Joanna Piotrowska, historyk sztuki z Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Olsztynie. - Wspaniała jest obwódka miasta, mury, planty, ale wnętrze z blokami przygnębiające. Zachowana jest zasadnicza siatka ulic. Imponujące wrażenie robi kolegiata.Podczas spaceru Marcin Majewski rozwiał mity, łączące nazwę Baszty Morze Czerwone z rozlewem krwi pod nią.- Może pochodzić od darniowych rud żelaza barwiących oczko wodne i budzące skojarzenia z krwią - mówił. - Odkąd w XIX w. przekuto przejście pod nią, mówi się, że w Stargardzie zawsze można przejść suchą nogą przez Morze Czerwone.Dyrektor Muzeum opowiadał m.in. także o symbolu miasta, znajdującym się w jego heraldyce, jakim jest Brama Młyńska. O największym na Pomorzu 4,5-tonowym XV-wiecznym dzwonie wiszącym w 99-metrowej wieży kościoła św. Jana. O późnośredniowiecznym piecu, znalezionym w przejeździe Bramy Wałowej, który ją ogrzewał. O odkrytej tu siedzibie niemieckiej faszystowskiej partii NSDAP. O rodzie Wedlów, do którego przed wiekami należało trzy czwarte powiatu stargardzkiego. Wspominał o ciągłej rywalizacji Stargardu ze Szczecinem. Pokazywał także trwającą wielką inwestycję, związaną z Basteją. Mówił, że pochłonie ponad 10 mln zł, ale 8,5 mln zł pochodzi z dofinansowania zewnętrznego, a otwarcie po renowacji planowane jest na lipiec 2013 roku. Pokazywał miejsce zawalenia się muru, spowodowane - jak się później okazało - przez olbrzymi korzeń drzewa.- Mało się wtedy nie popłakałem - przyznał Marcin Majewski.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto