2 z 15
Poprzednie
Następne
Bazar przy PKiN. W latach 90. było to centrum świata. „Przyjaźnie, miłości, zdrady. Wszystko, co nas w życiu spotyka”
"Można to było kupić wszystko"
Jak słyszymy, było to miejsce niezwykłe. - Największe obroty były przed świętami. W grudniu często pracowaliśmy po 10 godzin dziennie, zwłaszcza kiedy przyjeżdżała nowa dostawa z ciekawymi wzorami i pożądanymi fasonami - mówi nam Beata.