18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieg 4Deserts. Polacy zdobyli Sahara Race, teraz czas na pustynię Gobi [ZDJĘCIA]

Jakub Baliński
Bieg 4Deserts. Czterej Polacy ukończyli jeden z najtrudniejszych biegów na świecie. Przed nimi kolejne wyzwania. Polscy ultramaratończycy po pokonaniu piasków jordańskiej pustyni mają przed sobą jeszcze trzy niesamowicie trudne biegi. Jeśli dotrwają do mety, przejdą do historii polskiego sportu.

Bieg 4Deserts. Polacy zdobyli Sahara Race, teraz czas na pustynię Gobi [ZDJĘCIA]

Marek Wikiera, Andrzej Gondek, Marcin Żuk i Daniel Lewczuk (trzej ostatni wychowali się na Ursynowie) zrobili pierwszy krok, by przejść do historii ultramaratonów w naszym kraju. W sobotę, po siedmiu dniach ekstremalnego wysiłku i pokonaniu 250 km pustynnych bezdroży, Polacy zameldowali się u stóp skarbca w starożytnej Petrze w Jordanii, gdzie zlokalizowana była meta pierwszego z czterech ultramaratonów 4 Deserts - Sahara Race. - Wrażenia po biegu są bardzo pozytywne. Nic nas nie zaskoczyło, oczywiście, poza jego skalą - opowiadał nam dwa dni po powrocie do kraju Marcin Żuk, biegacz, który pracuje w firmie ubezpieczeniowej.

Czytaj także: Bieg 4Deserts: Trzech śmiałków rusza do biegu

Bieg 4Deserts. Łatwo nie było
Z jakimi przeszkodami i problemami na trasie musieli się zmierzyć zawodnicy? - Pustynia nie jest płaska. Najdłuższy i najtrudniejszy etap miał 90 km długości i pełen był licznych wzniesień. Najniższy punkt miał 371 m n.p.m., a najwyższy aż 1456 m n.p.m. - opisywał biegacz z Ursynowa. Nie można zapomnieć, że wszyscy uczestnicy biegli z 12-kilogramowym ekwipunkiem na plecach, w którym znajdowały się ubrania, jedzenie, kosmetyki i żele energetyczne.

Podczas Sahara Race zawodnicy nie mogli liczyć na pomoc fizjoterapeutów po każdym z ukończonych etapów biegu. - To właśnie kombinacja tych trzech elementów - dużych odległości, braku możliwości regeneracji po wysiłku oraz różnorodności terenu - była największą przeszkodą do pokonania podczas Sahara Race - wspominał Żuk. Uczestnicy podkreślają, że cykl 4Deserts nie jest klasycznym wyścigiem, a miejsca w nim osiągane mają znaczenie drugorzędne. Teraz przed naszymi biegaczami kolejny nadludzki wysiłek, ultramaraton na pustyni Gobi w Chinach.

Bieg 4Deserts. W oczekiwaniu na Gobi

Gondek, Lewczuk, Wikiera i Żuk mają teraz dwa miesiące, by przygotować się do startującego 1 czerwca Gobi March. - Obecnie przed nami trzy tygodnie roztrenowania i odpoczynku. Z przygotowaniami startujemy pełną parą od 15 marca - tłumaczy Żuk. Jak wygląda zatem trening do tak niewyobrażalnie trudnego biegu? - Każdy z nas trenuje indywidualnie. Biegamy niemal codziennie, a w sobotę mamy specjalne zajęcia na siłowni z trenerem personalnym. Planujemy także dwa obozy w Tatrach - dodaje biegacz.

Bieg 4Deserts. Trudne warunki w Chinach
Gobi March z Sahara Race łączy tylko formuła zawodów i dystans do przebiegnięcia. Pod innymi względami to zupełnie różne starty. Trasa czerwcowego biegu jest położona zdecydowanie wyżej nad poziomem morza niż trasa w Jordanii. - Właśnie stąd te obozy w górach - wyjaśnia Marcin Żuk i dodaje: Pustynia Gobi to jedno z najbardziej wietrznych miejsc na Ziemi, do tego dochodzi zdecydowanie niższa temperatura niż na Saharze. Zmienia się także podłoże, jest zdecydowanie więcej kamieni, przez co trasa jest jeszcze bardziej wymagająca.

Nasi biegacze na Gobi March mają podobne cele do tych, jakie przyświecały im przed Sahara Race. - Przede wszystkim chcemy dobiec do mety w dobrym zdrowiu - mówi Żuk. - Oczywiście dobry start w Jordanii [Polacy ukończyli bieg w pierwszej połowie stawki, najlepszy był Andrzej Gondek - 12. Pozycja w generalce - red.] zwiększył nasze apetyty na poprawienie miejsc z lutowego startu. Sam chcę w Chinach przybiec w pierwszej pięćdziesiątce - zapowiada Marcin Żuk, który w Sahara Race zajął 67. miejsce.

Bieg 4Deserts. Dobiec i przejść do historii

Przed Polakami, poza biegiem na pustyni Gobi, jeszcze starty w Chile oraz na Antarktydzie. Cel jest prosty - dobiec do mety wszystkich czterech biegów i zostać pierwszymi Polakami w historii, którzy ukończyli cały cykl 4Deserts i wejść do elitarnego grona 4Deserts Grand Slam - Wielki Szlem. Szczegółowe informacje z przygotowań oraz relacje z biegów można znaleźć na stronie 4deserts.pl oraz na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto