W Stargardzie jest już tyle samochodów, że policja czy straż miejska zaczęły przymykać oko na kierowców, którzy zamiast w wyznaczonym miejscu parkują na chodnikach gdzie jest zakaz, ścieżkach rowerowych, trawnikach i placach zabaw.
Miasto nie jest przygotowane na taką liczbę pojazdów, ale to nie znaczyże można robić co się chce. Niektórzy kierowcy z premedytacją i uśmiechem łamią przepisy, bo wiedzą że i tak kary nie dostaną. Co najwyżej upomnienie. Narzekania pieszych się nie liczą. Jak tak dalej pójdzie, niebawem nie będzie można wyjść z domu, bo drzwi będą zastawione przez auto.
Wideo
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!