Bo bez Ciebie nie ma nic, całym moim światem Ty! Czyli bez czego nie możemy żyć?

Towarzysze życia codziennego, ludzie, rzeczy i zwierzęta. Przyzwyczailiśmy się do ich obecności tak bardzo, że traktujemy je jak naturalne elementy otoczenia. I nic dziwnego, wszak przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Każdy z nas potrafi pewnie wskazać całą listę rzeczy i osób, bez których nie wyobrażałby sobie życia. Ciekawe jak to jest w Toruniu? Czy jest coś, bez czego jego mieszkańcy nie potrafiliby się obejść? Kilka typów można wskazać w ciemno, na przykład most drogowy. Bez tego jedynego mogłoby być nam zdecydowanie gorzej, zwłaszcza że już teraz nie jest wesoło. A może pomnik Kopernika? Gdyby tak nagle zniknął z cokołu i młodzi ludzie nie mieliby się gdzie umawiać na wspólne imprezy? Gdyby zabrakło pubów,  ukochanej straży miejskiej czy też pani Zosi ze spożywczaka naprzeciwko, jak wyglądałoby nasze życie? Niewyobrażalne!
            My chcielibyśmy, żebyście opowiedzieli o wszystkim tym co czyni waszą codzienność normalną, bez czego o normalności nie byłoby mowy. Znajomy listonosz, ulubiona ławka w pobliskim parku czy najdroższy zwierzak – jeśli tylko jest ktoś lub coś, bez czego nie potrafilibyście żyć, dajcie nam znać! Zróbcie zdjęcie, napiszcie kto (co?) to taki i dlaczego jest najważniejszy na świecie. My zbierzemy wasze historie i zamieścimy na portalu najciekawsze z nich.
            Na przykład ja nie za bardzo wyobrażam sobie życie w Toruniu bez warzywniaka na Świętopełka, gdzie sprzedają jabłka odmiany ligol, które mieszczą się w jednej dłoni (zazwyczaj ciężko objąć je obiema). Albo ścieżek rowerowych, których wiele kilometrów pozwala łatwo i szybko przemieszczać się po mieście za pomocą jednośladu. Do tej listy mógłbym dopisać jeszcze wiele osób i rzeczy. Ale teraz kolej na was. Podzielcie się swymi bezcennymi skarbami!
Tomasz Majchrzak