Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bo zupa była za słona

też powojenna
też powojenna
apteczka w ruch!
apteczka w ruch! Irena K.
Albo, że wszyscy są winni tylko nie ja.

Pojechaliśmy dzisiaj do rodziny mojego męża 30 kilometrów za Łomżę. Miałam odebrać kilka rzeczy od szwagierki, a jej w zamian zawieźć kilkanaście sadzonek kwiatów. Krewniak męża to straszny ślamazara i motorem napędowym w jego rodzinie jest od lat żona, ale świata poza sobą nie widzą. Za płotem za to mieszka małżeństwo, które zawsze przypomina mi sycylijską parę. Oni nie potrafią cicho mówić, a gestykulują tak, że lepiej stać wtedy z 2 metry dalej.  Bardziej włoski jest jednak mąż, bo on trunkowy. Jak sobie golnie, to wióry w chałupie lecą. Jakoś nigdy jeszcze nie widziałam, żeby wyciągali do siebie łapy. Szwagierka jednak mówi, że żonka czasami ucieka z domu, żeby przeczekać atak szału męża. Nie mnie to oceniać, ale chyba bym takiego życia długo nie zdzierźyła, chociaż mój mąż to też żaden aniołek. No, ale oni przeżyli ze sobą przeszło 40 lat i musi przywykli.

Siedzimy sobie przy kawce, a tu wtarabiania się zakrwawiony sąsiad i drze się o pomoc. Limo jak u zawodowego boksera i rozcięty łuk brwiowy. Kuzyn powoli i bez emocji dopytuje się co się stało, my zresztą też. Szwagierka pędzi po środki opatrunkowe i w biegu pyta, czy dzwonić po pogotowie. Żadnego pogotowia, bo on tylko uderzył się o futrynę drzwi. W życiu to wszystko jest  możliwe i może ofiara mówi prawdę. Od razu zajęłyśmy się opatrywaniem rannego, a ten jęczy jak zarzynany. Takie to niewytrzymałe na ból i jak siknie mu się wodą utlenioną, to myśli, że umiera! Owinęłyśmy mu łeb jak nie przymierzając mumii. I wszystko było w porządku, ale przylazła jego żona, a on od razu dyla i chowa się za szwagra! Zamieniliśmy się w stado baranów, bo żonka chuderlawa, a on chłopisko na schwał. No i wylazło szydło z worka. Do tej pory za słoną zupę i inne "przewinienia" obrywała ślubna, a dzisiaj się zbuntowała i przywaliła mu drewnianą łychą. Raz a dobrze i za wszystkie jego poprzednie ciosy. Cios chyba poustawiał mu wszystkie klepki we łbie i zrozumiał, że nie tylko on odczuwa ból. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Teraz psiajucha bez grymasów zje najbardziej przesoloną zupę!:) 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto