Kłopoty sprzedawców i dystrybutorów oleju opałowego wynikają z obniżonej stawki akcyzy. Jeśli paliwo jest wykorzystywane do celów grzewczych, to akcyza jest ponad cztery razy niższa niż w przypadku oleju napędowego. Aby uniknąć sytuacji, że olej opałowy będzie wykorzystywany do celów napędowych, a Skarb Państwa straci na różnicy w wysokości akcyzy, wprowadzono oświadczenia o przeznaczeniu paliwa do celów grzewczych. Sprzedawca pobiera je od klienta. Muszą zawierać m.in. dane osobowe klienta, informacje o urządzeniach grzewczych, powierzchni do ogrzania. Problem powstaje, gdy dokument zawiera nieprawdziwe dane. Karę ponosi sprzedawca oleju, który nie może sprawdzić, czy klient podaje prawdziwe informacje. Przedstawiciele branży od lat walczyli o zmianę niekorzystnego prawa. Udało im się tylko częściowo. - Nowelizacja ustawy umożliwia weryfikację prawdziwości oświadczeń, ale przez sprzedawców, czyli właścicieli firm - zauważa Urszula Piotrowska z Polskiej Izby Paliw Płynnych. - Tymczasem paliwo dostarczają szeregowi pracownicy.
Wśród protestujących będzie m.in. Mirosław Skorupa, właściciel firmy MKA Skorupa z Aleksandrowa Łódzkiego, który nie kryje rozgoryczenia. Urzędnicy ukarali go grzywną w wysokości 4 mln zł za sfałszowane oświadczenia. Mimo iż mężczyzna ciągle się odwołuje, karę zapłacił, przez co musiał zwolnić 50 osób, a firma została zrujnowana.
- Protestujemy przeciwko złej interpretacji złych przepisów, której dokonują urzędnicy - zaznacza przedsiębiorca. - Wiadomo, że wysokie kary dla przedsiębiorców oznaczają dla urzędników wysokie premie. Ta pikieta to nasza ostatnia deska ratunku, akt rozpaczliwego działania.
Grzegorz Smogorzewski, p.o. szef Służby Celnej, w piśmie do Polskiej Izby Paliw Płynnych podkreśla, że wyniki każdej kontroli poddawane są analizie pod kątem zasadności wszczęcia postępowania podatkowego.
- Organy kontrolne dokonują oceny pobranych oświadczeń pod względem formalnym oraz materialnym, czyli przeprowadzają identyfikację osób je składających - przypomina. - Ostateczna ocena jest dokonywana na podstawie całego materiału dowodowego, zebranego również w trakcie postępowania podatkowego.
Tymczasem zdaniem Alicji Julkowskiej, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, najważniejsze będą merytoryczne argumenty, przedstawione przez dystrybutorów oleju.
- Wykrzyczeć można wszystko, dyskutować jedynie z racjonalnymi stwierdzeniami - podkreśla Alicja Julkowska. - Staramy się działać zgodnie z prawem, a świadczy o tym fakt, że nasze decyzje są podtrzymywane przez nadrzędne organy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?