Burze na Mazowszu. Połamane drzewa, zalana jezdnia S8 i pożar poddasza od pioruna. Oto bilans strat w regionie

W piątek 1 lipca nad naszym krajem przeszedł front burzowy. W związku ze skutkami ulew i wyładowań atmosferycznych, strażacy do sobotniego poranka podjęli ok. 3,7 tysiąca interwencji w całej Polsce. Najwięcej z nich miało miejsce w województwach: kujawsko-pomorskim, pomorskim oraz w zachodniopomorskim.

Jak poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski, prace interwencyjne polegały głównie na likwidowaniu podtopień oraz skutków silnego wiatru, jak np. usuwaniu przewróconych drzew na budynki, samochody czy ulice. W związku z niebezpieczną pogodą rannych zostało siedem osób.

Z informacji przekazanych przez Straż Pożarną wynika, że w Warszawie, pomimo burz i intensywnych opadów deszczu, obyło się bez poważniejszych interwencji. Do największych strat można zaliczyć uszkodzenie okna w pustostanie na ul. Nowogrodzkiej oraz szkody w Parku Moczydło na Woli. Z relacji zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że minionej doby zawaliło się tam drzewo.

Jeśli chodzi o całe województwo mazowieckie, to do najpoważniejszego zdarzenia doszło w miejscowości Paprotnia w powiecie sochaczewskim. Ochotnicza Straż Pożarna Niepokalanów poinformowała, że w piątek po godzinie 23:00 wskutek uderzenia pioruna, doszło tam do pożaru budynku.

O godz. 23:04 zostaliśmy zadysponowani do pożaru budynku mieszkalnego w Paprotni, na ulicy Spacerowej. Pożarem objęte było poddasze domu, w który uderzył piorun. Na szczęście budynek nie był jeszcze zamieszkały, a pożar zauważył sąsiad. W całym kraju panują złe warunki atmosferyczne. Częste wyładowania atmosferyczne i ulewny deszcz są niebezpieczne. Nie parkujcie pod drzewami i sami nie chrońcie się przed deszczem pod konarami drzew. Uważajcie na siebie! - poinformowali na Facebooku ochotnicy z Niepokalanowa.

W związku z intensywnymi opadami deszczu, w nocy doszło do blokady fragmentu odcinka trasy S8 w Warszawie. Chodziło o jezdnię w kierunku Poznania, na wysokości ulicy Lazurowej. W wyniku zalegającej tam wody, wytyczono objazd przez węzeł Bemowo.