Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Challenge Cup: AZS Politechnika wygrywa z Lokomotivem Charków 3:1 [ZDJĘCIA]

msz
Siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej w pierwszym meczu ćwierćfinału Challenge Cup pokonali mistrza Ukrainy Lokomitiv Charków 3:1.

Siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej w pierwszym meczu ćwierćfinału Challenge Cup pokonali mistrza Ukrainy Lokomitiv Charków 3:1. Pierwszego seta po zaciętej walce Politechnika Warszawska wygrała 31:29, w drugim silniejsi okazali się siatkarze z Ukrainy (20:25). Trzeci set należał już do Polaków, którzy wygrali 27:25. W czwartym i ostatnim secie stołeczna drużyna nie dała szans zawodnikom Lokomotivu Charków i wygrała 25:19.

Czytaj także: Challenge Cup: AZS Politechnika zmierzy się z Lokomotivem Charków

AZS Politechnika Warszawska do spotkania przystąpiła bez dwóch podstawowych zawodników. Z powodu bólu kręgosłupa w składzie zabrakło atakującego Grzegorza Szymańskiego, a uraz stawu skokowego wyeliminował rozgrywającego Niemca Patricka Steuerwalda. Faworytem meczu był Lokomotiw Charków. Tym bardziej podopieczni Radosława Panasa do pojedynku podeszli z ambicją, ale bez dodatkowej presji. Ich awans do ćwierćfinału Challenge Cup jest i tak najlepszym osiągnięciem w historii klubu.

Początek pierwszego seta należał do gości. Dominowali w każdym elemencie gry, a Politechnika nie potrafiła znaleźć ich słabego punktu. Stołeczna ekipa przegrywała już 12:18, kiedy nastąpiło przełamanie. Znakomicie w bloku spisał się estoński środkowy Ardo Kreek. W duecie z Marcinem Nowakiem zatrzymali kolejne ataki. Strata została odrobiona i rozpoczęła się walka punkt za punkt. Polacy wykorzystali dopiero szóstą piłkę setową 31:29.

W drugiej partii swoją wyższość udowodnili goście. Lokomotiw głównie dzięki zagrywce atakującego Siergieja Tiutulina zdobywał punkty seriami. Tym razem czterech punktów (16:20) gospodarzom nie udało się odrobić i ulegli 20:25.

Poderwali się do walki w połowie trzeciego seta. Znowu z bardzo dobrej strony zaprezentował się Kreek, po którego zagrywce Politechnika doprowadziła do wyrównania 9:9, kiedy przegrywała 5:9. Później mecz był wyrównany. Raz mylili się jedni, raz drudzy. W decydującym momencie to jednak ekipa z Charkowa popełniła dwa błędy więcej i z prowadzenia 2:1 cieszyli się gospodarze.

Dobrą passę kontynuowali w kolejnej odsłonie. Paweł Mikołajczak odrzucił przeciwników skutecznie od siatki i było 6:0. Przewagi Politechnika nie roztrwoniła i wygrała 25:19 oraz 3:1 cały mecz.

Po wygranym przez siatkarzy AZS Politechnika Warszawska pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Challenge z Lokomotiwem Charków 3:1 powiedzieli:

Marcin Nowak kapitan Politechniki: "Ryzykowaliśmy zagrywką i to się opłaciło. Był to klucz do zwycięstwa. Oglądaliśmy wcześniej spotkania Lokomotiwu i jest to na pewno mocny, silny zespół, który ma duży potencjał. Obawialiśmy się tego meczu, ale udało się. Dwóch, trzech zawodników zagrało koncertowe spotkanie i to zadecydowało, że zwycięstwo jest po naszej stronie. Zrobimy wszystko, by awansować do półfinału. Trudno określić, czy do Charkowa pojedziemy jako faworyci, na pewno postaramy się powalczyć".

Radosław Panas trener Politechniki: "Chłopcy już nie raz i nie dwa pokazali, że wychodzą na parkiet i walczą. Tym razem wykazali się również wielkim charakterem i odpornością psychiczną. Końcówki wytrzymaliśmy nerwowo nawet w momentach, gdy przegrywaliśmy już pięcioma punktami. Lokomotiw okazał się tak groźny jak przypuszczałem przed meczem, ale jednocześnie niczym nas nie zaskoczył. Bardzo dobrze zagrali taktyczną zagrywką, która najbardziej sprawiała nam kłopot. Najważniejsze piłki to jednak my wygrywaliśmy. Wielkie gratulacje dla zawodników".

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto