Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chętniej odwiedzamy sex shopy

Redakcja
FOT. ARCHIWUM Częściej niż inni mieszkańcy kraju przyznajemy się do zdrady i korzystania z agencji towarzyskich
FOT. ARCHIWUM Częściej niż inni mieszkańcy kraju przyznajemy się do zdrady i korzystania z agencji towarzyskich Leszek Kalinowski
Choć prawdziwy sezon w sex shopach rozpocznie sie w czerwcu, już teraz chetniej zaglądamy do tych sklepów. Jesteśmy odważniejsi niż kilka lat temu. Ale w wielu domach seks to temat tambu.

 

Jacy jesteśmy w seksie?  Jak mówi prof. Zbigniew Izdebski z Uniwersytetu Zielonogórskiego – więcej wiemy o HIV i AIDS. I z tą wiedzą jest najlepiej w kraju. Ale wraz z nią nie idą nasze zachowania. Nadal odnotowuje się wysoki poziom zachowań ryzykowanych, tzn. takich, które mogą prowadzić do zakażenia wirusem HIV. W porównaniu z mieszkańcami innych województw, Lubuszanie częściej przyznają się do zdrady.  Korzystają też z agencji towarzyskich, zwłaszcza za granicą. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z prowadzonego życia seksualnego.
A jak zachowujemy się w sex shopach?
 

Zielonogórzanie nadal jednak nie wiedzą, co chcą kupić w sex shopach. Zdają się na ekspedientki. Choć już się nie czerwienią prosząc o prezerwatywę czy męskie stringi z trąbą słonia.
- Prawdziwy sezon zacznie się w czerwcu, a teraz młodzież kupuje głównie na prezenty na osiemnastki i wieczory kawalerskie. Są to przede wszystkim lalki dmuchane, pejcze, obroże, stringi i fartuchy z uwypuklonymi męskimi częściami ciała – mówi ekspedientka z sex shopu ,,Jes Shop” w Topazie. – Paniom dostają zaś wibratory, kajdanki, przebrania pokojówek…
Starsi klienci nie kupują już prezentów. Myślą o sobie, zaopatrując się w ziołowe tabletki, kremy i różne gadżety, a także filmy. Przychodzą panie jak i panowie. Nie wstydzą się już tak jak jeszcze kilka lat temu.
- Często się zwierzają ze swych problemów, pytają o rady, a potem chwalą się, że pomogło. Przynoszą czekoladki albo pączki w podzięce – dodaje sprzedawczyni. – Ale nie brakuje też namolnych klientów, którym się wydaje, że skoro kobieta sprzedaje taki towar, to i sama jest na usługi. Takie zachowania nie są przyjemne.
Jacy jeszcze jesteśmy?
Już się nie czerwienią prosząc o prezerwatywę czy męskie stringi z trąbą słonia.
- Prawdziwy sezon zacznie się w czerwcu, a teraz młodzież kupuje głównie na prezenty na osiemnastki i wieczory kawalerskie. Są to przede wszystkim lalki dmuchane, pejcze, obroże, stringi i fartuchy z uwypuklonymi męskimi częściami ciała – mówi ekspedientka z sex shopu ,,Jes Shop” w Topazie. – Paniom dostają zaś wibratory, kajdanki, przebrania pokojówek…
Starsi klienci nie kupują już prezentów. Myślą o sobie, zaopatrując się w ziołowe tabletki, kremy i różne gadżety, a także filmy. Przychodzą panie jak i panowie. Nie wstydzą się już tak jak jeszcze kilka lat temu.
- Często się zwierzają ze swych problemów, pytają o rady, a potem chwalą się, że pomogło. Przynoszą czekoladki albo pączki w podzięce – dodaje sprzedawczyni. – Ale nie brakuje też
namolnych klientów, którym się wydaje, że skoro kobieta sprzedaje taki towar, to i sama jest na usługi. Takie zachowania nie są przyjemne.
 
 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto