W niedzielę, 4 grudnia chrzczona była córeczka małżeństwa ze Stargardu. Obiad dla rodziny miał odbyć się w restauracji Esencja przy ulicy Warownej 15. Ustalone zostało menu, zapłacone 100 złotych zaliczki, podrukowane zaproszenia dla gości. Tymczasem na trzy dni przed imprezą, z zastrzeżonego numeru telefonu, zadzwoniła kobieta z informacją, że lokal zmienił właściciela, jest w remoncie i wszystko jest odwołane, a zaliczkę powinien oddać były szef.– Czy nie można było uprzedzić wcześniej? – zapytuje nasza Czytelniczka, babcia dziecka. – Na szczęście udało się zamówić inny lokal i było bardzo miło. A ludzie z tamtej restauracji nie zdobyli się nawet na słowo przepraszam. Przez dwa dni niestety nie udało nam się skontaktować z byłymi właścicielami Esencji. Numer kontaktowy do nich jest wyłączony, nie odpowiadają także na maile.– Chciałabym jednak, by opisać nasz przypadek innym ku przestrodze! – mówi babcia dziecka.
Atmosfera przed meczem Polska Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?